Porażka Broniarza. Szef ZNP się przeliczył. Strajk nauczycieli dużo mniejszy niż zakładał. Podano liczby

Sławomir Broniarz. Foto: PAP
Sławomir Broniarz. Foto: PAP
REKLAMA

Przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz zapowiadał największy strajk nauczycieli od ponad 20 lat. Przeliczył się. Z danych, które trafiły z kuratoriów do Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że do strajku przystąpiło 48,5 proc. placówek. – Ale te dane będą spływać – podkreślał wiceszef MEN Maciej Kopeć.

Niedzielne rozmowy toczące się między przedstawicielami rządu a związkami zawodowymi nauczycieli nie zakończyły się wypracowaniem porozumienia.

REKLAMA

W związku z tym szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz potwierdził, że ZNP i Forum Związków Zawodowych rozpoczęły akcję strajkową od 8 kwietnia od godz. 8.00.

Ze zgromadzonych przez ZNP do czwartkowego poranka danych wynikało, że strajkować będzie 79,725 proc. ogółu szkół i przedszkoli w całej Polsce. Jednak przedstawione przez MEN dane dotyczące liczby placówek szkolnych i przedszkolnych, które przystąpiły do strajku do godz. 12 mówią o 48,5 proc.

Wcześniej Sławomir Broniarz liczył na to, że do strajku dołączy, „jeśli nic się nie wydarzy”, między 85 a 90 proc. szkół.

Sądzę, że będzie to mniej więcej na poziomie 80-90%. Tym bardziej że spodziewamy się także i to widać każdego dnia, poparcia ze strony nauczycieli „Solidarności”, tych szeregowych członków „Solidarności”, którzy mówią: ta bieda nauczycielska nie powinna nas różnić politycznie czy związkowo, bo mamy wspólny interes w poprawie polskiej edukacji – twierdził.

Jak podkreślił wiceminister Kopeć, kuratorzy oświaty „monitorują sytuację pod względem bezpiecznych i higienicznych warunków i przestrzegania prawa”.

Patrzymy na to, na ile sytuacja, która ma miejsce, faktycznie jest dla rodziców trudna i czy dyrektor szkoły i samorząd wypełniają nałożone przez prawo na nich obowiązki – mówił wiceszef MEN.

Rząd oferował nauczycielom niecałe 15 proc. podwyżki w 2019 roku – 9,6 proc. podwyżki we wrześniu i wypłacona już od stycznia 5-procentowa podwyżka. Ponadto skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo w wysokości co najmniej 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli oraz zmniejszenie biurokracji – to propozycje rządzących.

Źródła: rmf24.pl/gazeta.pl/polsatnews.pl

REKLAMA