Sądowy absurd. Sprawę zadośćuczynienia Komendy będzie rozpatrywał ten sam sędzia, który go skazał?

Tomasz Komenda. / foto: YouTube/Superwizjer TVN
Tomasz Komenda. / foto: YouTube/Superwizjer TVN
REKLAMA

Tomasz Komenda będzie walczył w sądzie o zadośćuczynienie i odszkodowanie za niesłuszne osadzenie w więzieniu na 18 lat. Czy na jego wysokość będzie miał wpływ ten sam sędzia, który posłał niewinnego za kraty? – czytamy w „Fakcie”.

Według gazety sprawą odszkodowania dla Komendy zajmie się Wydział II Karny Sądu Okręgowego we Wrocławiu. – Przewodniczy mu sędzia Mariusz Wiązek. To on niesłusznie skazał Tomasza Komendę w 2003 r. na 15 lat więzienia. Jeśli nie wyłączy się z postępowania, będzie mógł orzekać także w tej sprawie – podaje dziennik.

REKLAMA

Adwokat Komendy, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski ocenił tę sytuację jako paradoksalną. – Przecież ten sędzia (Wiązek) był w składzie, który zmienił kwalifikację prawną czynu i skazał Tomasza Komendę na karę wyższą o 3 lata niż wnioskował prokurator. Teraz jego wydział zajmie się zadośćuczynieniem i odszkodowaniem – podkreślił w „Fakcie” Ćwiąkalski.

Rzecznik sądu okręgowego Marek Poteralski zaznaczył w rozmowie z dziennikiem, że jeśli sędzia Wiązek zostanie przydzielony do sprawy w losowaniu, będzie mógł złożyć wniosek o wyłączenie go z postępowania.

Komenda od państwa będzie żądał ponad 18 mln zł – po milionie zadośćuczynienia za każdy rok więzienia i kilkaset tysięcy złotych odszkodowania.

„Fakt” zauważa, że w razie zasądzenia zbyt małego zadośćuczynienia, Komenda będzie miał prawo się odwołać, ale wówczas jego sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. – A to on podwyższył wyrok skazujący go z 15 na 25 lat więzienia – czytamy.

Źródło: PAP

REKLAMA