Braun ostro o Unii Europejskiej i żydowskich roszczeniach: „Żebyśmy się nie ostali tutaj jako jakieś ginące plemię w kurczącym się rezerwacie”

Grzegorz Braun/Fot. YouTube
Grzegorz Braun/Fot. YouTube
REKLAMA

W rozmowie z Michałem Jelonkiem po sobotniej konwencji Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy, Grzegorz Braun przedstawił wizję współpracy w ramach Unii Europejskiej, bez konieczności rezygnacji z wartości wywodzących się z cywilizacji łacińskiej.

Jak pan prezes (Robert Winnicki) powiedział: Europa to Rzym, Europa to Grecja, Europa to chrześcijaństwo, Europa łacińska, cywilizacja łacińska. Rzecz jasna eurokołchoz z tym wszystkim nie ma dzisiaj nic wspólnego. Eurokołchoz nie tylko ignoruje, ale wręcz aktywnie atakuje te wartości, tę logikę, to prawo, te zasady, tę moralność tradycyjną i w ogóle wszystko, co tradycyjne rewolucja atakuje – ocenił Grzegorz Braun.

REKLAMA

Eurokołchoz – Unia Europejska – jest narzędziem rewolucji światowej. To narzędzie już się mocno zużyło. Eurokołchoz już też trzeszczy, pęka w szwach i chwieje się w posadach, ale ciągle jeszcze wiele krzywdy może nam zrobić. Musimy się bronić. Musimy się tutaj ogarnąć, musimy być u siebie, na swoim. Rzeczpospolita Polska, projekt otwarty, a jakże, tradycyjnie gościnny, ale otwarty nie na przestrzał na miłość Boską. Polska, państwo polskie, przede wszystkim jako narzędzie zabezpieczania dóbr doczesnych Polaków – mówił.

Michał Jelonek pytał, w jaki sposób Konfederacja zamierza walczyć o przywrócenie tradycyjnych wartości w Unii Europejskiej.
Dzisiaj bardzo wyraźnie to credo zostało tak na raty wyartykułowane przez moich kolegów, koleżanki, konfederatów, liderów współorganizatorów tego przedsięwzięcia: wiara, rodzina, własność, życie ludzkie, także prawo do posiadania broni, wojsko polskie, jako gwarant polskiej suwerenności. Jak sobie z tym poradzić? Dobra i zła wiadomość: trzeba po prostu odzyskać państwowa. A droga do Warszawy tym sezonie politycznym wiedzie przez Brukselę – stwierdził.

Grzegorz Braun odniósł się również do pytania o to, czy Konfederacja zakłada w ogóle możliwość współpracy między narodami w Unii Europejskiej i w jaki sposób miałaby się ona odbywać.

To znowu bardzo proste, bo nie wymyślamy prochu, bo chcielibyśmy, żeby bez centralnego sterowania, bez centralnego rozdzielnictwa, żeby wszyscy mogli robić dobre interesy. Wszyscy rzecz jasna ze szczególnym uwzględnieniem Polaków, bo wiemy, jakimi atutami dysponuje Rzeczpospolita Polska. Tym, co w głowie i w sercach naszych rodaków i tymi dobrami, które są w polskiej ziemi, na polskiej ziemi rosną, kryją się głęboko, można je wydobyć – mówił.

Mamy atuty. Nie jesteśmy brzydką panną na wydaniu, nie musimy za wszelką cenę rzucać się w cudze objęcia. Wręcz przeciwnie – to inni mają tutaj interesy i chodzi tylko i aż o to, żebyśmy do tego interesu wiecznie nie dopłacali. Na początek trzeba się nie dać obrabować, trzeba sobie nie dać skroić portfela. Roszczenia żydowskie, uroszczenia w dziedzinie finansów i polityki historycznej – trzeba się przed tym obronić, trzeba się nie dać skolonizować. Trzeba nie dopuścić do tego, żebyśmy zostali wykolegowani z naszego dziedzictwa i żebyśmy się ostali tutaj jako jakieś ginące plemię indiańskie w kurczący się rezerwacie. Jeśli nie Konfederacja, to kto? Jeśli nie teraz, to kiedy? – stwierdził Grzegorz Braun.

Źródło: YouTube

REKLAMA