Próba zabójstwa byłego agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego Siergieja Skripala, który przeszedł na brytyjską stronę miała nieoczekiwane konsekwencje dla jednego z najbardziej znanych brytyjskich klubów piłkarskich Chelsea Londyn. Jej właściciel rosyjski miliarder Roman Abramowicz postanowił sprzedać klub.
Abramowicz, który został miliarderem w sposób możliwy tylko w Rosji, kupił Chelsea w 2003 r. Zainwestował w klub ogromną sumę oceniana na grubo ponad miliard funtów pragnąc stworzyć z niego europejską potęgę. Udało mu się zrealizować ten projekt częściowo. Chelsea w ciągu 15 lat tylko raz wygrała Ligę Mistrzów.
Najgorsze czasy dla rosyjskiego miliardera nadeszły w zeszłym roku. Po próbie zamachu na Skripala premier May nie tylko wydaliła wielu rosyjskich dyplomatów, ale też niektórzy Rosjanie, którzy od lat przebywali w Anglii, nie dostali przedłużenia pobytowej wizy. Wśród nich jest Roman Abramowicz. W efekcie on musiał wrócić do Moskwy.
Z tego powodu Abramowicz po raz pierwszy nie wykupił loży na własnym stadionie. To wszystko spowodowało, że od roku Abramowicz zarządza klubem na odległość. Ta niekomfortowa sytuacja znudziła mu się, jak informuje serwis „Bloomberg” ponieważ najął nowojorski bank inwestycyjny Raine Group do sprzedaży klubu.
Władze klubu temu jednak zaprzeczają, twierdząc, że Abramowicz nadal jest aktywnym właścicielem klubu inwestując w niego. W tym roku miał przekazać klubowi 75 mln funtów, co powoduje, że dług klubu wobec niego wynosi już 1,25 miliarda funtów.
Źródło: Przegląd Sportowy
