Homosie szturmem biorą Kneset. Wzrost o 500% liczby homoseksualistów w izraelskim parlamencie

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: pixabay/Wikimedia
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: pixabay/Wikimedia
REKLAMA

Po ostatnich wyborach ilość gejów w izraelskim parlamencie wzrosła o 500%. Liczba może przerażać, ale w rzeczywistości po wyborach w 2015 w Knesiecie był jeden zadeklarowany gej, a teraz jest ich w sumie… pięciu.

Ścieżki przetarł Amir Ohana, z podobno konserwatywnego bloku Likud premiera Netanjahu. Teraz Ohana będzie miał towarzystwo. Kolejny deputowany-homoseksualista to Itzik Shmuli, członek Partii Pracy.

REKLAMA

Trójka pozostałych to „opozycja niebiesko-biała” od Benny Gantza. Są to deputowani: burmistrz miasteczka Ra’ananna – Eitan Ginzburg, model i aktywista LGTB – Idan Roll i niejaki Yorai Lahav Hertzanu.

W nowym parlamencie, w którym duże znaczenie mają wchodzące w koalicję z Likudem partie religijne, raczej o postulaty lobby LGTB nie powalczą. Izrael uznaje „małżeństwa homoseksualne” zawarte przez swoich obywateli za granicą, a nawet przysposobione przez takie pary dzieci urodzone „na zamówienie”, ale u siebie takich praktyk nie wprowadza.

A tutaj demonstracja pod domem nowego deputowanego Rolla:

REKLAMA