Uchodzący za najcięższe dziecko świata 13-letni Arya Permana zrzucił połowę masy swojego ciała. Teraz czeka go operacja usunięcia nadmiaru skóry.
Indonezyjczyk Arya Permana w wieku 10 lat ważył 192 kg. Zjadał głównie tzw. chińskie zupki z makaronem i smażonego w głębokim tłuszczu kurczaka. Oprócz tego pił głównie napoje gazowane.
Chłopiec miał problem, by przejść chociażby 5 metrów. Nie mógł chodzić do szkoły, więc uczył się w domu. Aby się wykąpać, musiał wejść do zbiornika z wodą przed domem.
Rodzice przyznają, że rozpuścili syna. Chcieli zachęcić go, by odżywiał się zdrowiej, ale nie udało się im. Ulegali łatwo jego zachciankom, przez co tył coraz bardziej.
– Jeśli chciał zjeść lub wypić coś słodkiego, to po prostu mu to dawaliśmy. Jak chciał zupkę chińską z makaronem, to ją gotowaliśmy – mówił w rozmowie z „Daily Mail” Ade Somantri, ojciec 13-latka.
Chłopiec przeszedł operację. Rodzice nie byli na nią zbyt chętni, ale lekarzy wyjaśnili, że bez niej życie ich dziecka będzie w poważnym niebezpieczeństwie.
Po operacji zmniejszenia żołądka Arya nie był zadowolony. Musiał zmienić nawyki żywieniowe. – Początkowo Arya był zły, bo kochał jedzenie. Po operacji, kiedy dużo zjadł, to od razu zaczynał wymiotować – mówi ojciec dziecka.
Obecnie chłopiec waży 86 kg. Zjada głównie ryby z grilla, warzywa, zupy i owoce. Samodzielnie jest w stanie dojść do oddalonej o około kilometr szkoły. Może również grać w piłkę i pływać. Chce zostać piłkarzem.
Źródła: o2.pl/youtube.com