Poseł Konfederacji Jacek Wilk pięknie zmiażdżył instytucję szkoły. Pokazał, że jest to twór z minionej epoki. – Szkoła w tej chwili jest postkomunistycznym skansenem – stwierdził Jacek Wilk.
Poseł Jacek Wilk udzielił wywiadu Mediom Narodowym i pięknie opowiedział jak ratować polską szkołę i dlaczego obecna oświata t skansen komuny.
– Przy wolnym bonie edukacyjnym stać każdego na dobrą szkołę. Może wybierać swobodnie program i może w razie czego dziecko szybko przejść do innej szkoły. I wtedy faktycznie szkoły będą świadczyły taką ofertę edukacyjną na której rodzicom będzie zależeć – powiedział poseł Konfederacji.
– Oczywiście te uczelnie, które będą miały najwyższy poziom i dostanie się na dobre studia, bo to jest decydujące. Koniec końców chcemy, by dzieci dostały się na wymarzone studia. To te będą wygrywać. Natomiast słabe szkoły będą się zamykać. I bardzo dobrze – dodawał.
– Wiadomo, że słaba restauracja powinna się zamknąć bo nikt nie chce zjeść przesolonej zupy czy spalonej kaszanki, tak nikt chce posyłać dziecka do szkoły, które jest przechowalnią! – podkreślił polityk.
– Skończmy z wizją szkoły jako zakładu pracy chronionej dla nauczycieli. Ja to powtarzam od wielu lat – szkoła w tej chwili jest postkomunistycznym skansenem. Nie tylko przez to, że jest ta karta nauczyciela, i to co wymyślono jeszcze w stanie wojennym ale dlatego, że właśnie przypomina zakład pracy chronionej. W którym ważniejsze jest to, żeby zatrudnić nauczyciela i żeby on miał zatrudnienie stałe – stwierdził Wilk.
– To jest przede wszystkim teraz zakład pracy a nie miejsce świadczenia usługi edukacyjnej na jak najwyższym poziomie. To interes dzieci powinien decydować, czyli tych klientów tejże palcówki edukacyjnej a nie interes nauczycieli – podsumował.
Źródło: Media Narodowe