„Paryż, mamy problem”. Francuzi wręczyli Legię Honorową Sułtanowi Brunei, a ten chce kamieniować homoseksualistów

Sułtan Brunei Hassanal Bolkiah/fot. PAP/EPA
Sułtan Brunei Hassanal Bolkiah/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Francuskie MSW nie chce na razie komentować informacji, które przypominają, że krytykowany obecnie i odsądzany od czci sułtan Brunei jest kawalerem najważniejszego odznaczenia Republiki – Legii Honorowej. Władze są zakłopotane, bo władca Brunei wprowadza dla swoich muzułmańskich poddanych prawo koraniczne, w którym za akty homoseksualne i cudzołóstwo będą kamieniować na śmierć.

Sułtan Brunei, Hassanal Bolkiah został w 1996 roku kawalerem Wielkiego Krzyża Legii Honorowej, najwyższego wyróżnienia Republiki Francuskiej. Został także uhonorowany złotym medalem miasta Tuluza.

REKLAMA

Sułtan otrzymał Legię podczas wizyty państwowej w Paryżu. Siedziba MSZ, czyli Quai d’Orsay i Kapituła Legii Honorowej nie chcą udzielać dodatkowych informacji na ten temat i wydają się zakłopotane ujawnieniem tego faktu.

Stopień Wielkiego Krzyża nie jest bowiem przyznawany zbyt często. Współcześnie dp tej pory Francja żałowała przede wszystkim niefortunnej dekoracji takim samym wyróżnieniem syryjskiego przywódcy Bashara Al Assadoa w 2001 roku przez prezydenta Chiraca.

17 grudnia 1996 r. Sułtan został także uhonorowany złotym medalem miasta Tuluzy przez burmistrza miasta Dominique’a Baudisa. Rzecznik miasta oświadczył już, że „prawdopodobnie władca Brunei to wyróżnienie zatrzyma”, ale dodał – „będziemy czekali na stanowisko rządu. Jeśli zostanie pozbawiony Legii Honorowej, prawdopodobnie ​​Tuluza pójdzie tą samą drogą”.

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Paryż żałuje swojej polityki orderowej. W historii wręczano już najwyższe odznaczenia Benito Mussoliniemu, czy dyktatorowi afrykańskiemu Seseseko Mobutu. M.in. po takich „wpadkach” w 2010 r. wprowadzono możliwość anulowania aktu nadania Orderu Legii Honorowej obcokrajowcom, jeśli zostaje on „skazany za przestępstwo” lub „jeśli popełnia czyny lub zachowania, które można uznać za sprzeczne z czcią i interesami Francji”.

Karanie śmiercią homoseksualistów pewnie da się łatwo podciągnąć pod jakąś kategorię „występku” i nie można wykluczyć, że Francja, która w dziedzinie spełniania postulatów LGTB chce być prymusem, order sułtanowi odbierze. Chociaż nawet małe dziecko wie, że kto daje i odbiera ten się w piekle…

REKLAMA