Niemiecki minister zdrowia zaatakowany przez aktywistki Femen. „Protestowały przeciwko prowadzeniu badań nad psychicznymi skutkami aborcji”

fot. Twitter
REKLAMA

Niemiecki minister zdrowia Jens Spahn (CDU) został zaatakowany przez aktywistki organizacji feministycznej Femen. Protestowały przeciwko prowadzeniu badań nad psychicznymi skutkami aborcji u kobiet.

Szef resortu zdrowia występował w piątek na spotkaniu lokalnych działaczy CDU w miasteczku Meldorf na północy Niemiec. Przemówienie ministra zostało przerwane przez dwie aktywistki organizacji Femen, które wtargnęły na salę, rozebrały się od pasa w górę i obrzuciły Spahna plikami karteczek.

REKLAMA

Niezadowolenie działaczek feministycznej organizacji wywołało przeznaczenie przez ministra zdrowia w lutym br. 5 mln euro na badania psychicznych skutków aborcji u kobiet. Na kartkach, którymi rzucały w Spahna, wypisane zostały inne cele, na które – ich zdaniem – resort zdrowia powinien przeznaczyć środki.

Aktywistki miały na ciałach wypisane hasła: „Mój brzuch należy do mnie” i „Moje ciało – mój wybór”. Podczas krótkiego zamieszania – zanim zostały wyprowadzone przez ochronę – zdążyły odśpiewać kilka wersów przerobionej specjalnie na tę okazję piosenki „Wahnsinn” (Szaleństwo) z 1983 roku autorstwa gwiazdora niemieckiej muzyki rozrywkowej Wolfganga Petry. Członkinie Femenu śpiewały jednak „Spahnsinn” – nawiązując do nazwiska ministra.

Spahn ripostował: „Na golasa nie zrobicie na mnie wrażenia”. Odebrano to jako aluzję do jego homoseksualizmu. Zebrał za to oklaski zgromadzonych na sali chadeckich działaczy.

Minister zdrowia RFN deklaruje, że ma konserwatywne poglądy i że jest katolikiem. W 2017 roku zawarł małżeństwo ze swoim partnerem dziennikarzem Danielem Funke. W poprzedniej kadencji Bundestagu był jednym z przywódców wewnątrzpartyjnej opozycji wobec kanclerz Angeli Merkel i otwarcie krytykował jej politykę migracyjną. Żeby go zneutralizować, szefowa niemieckiego rządu zaproponowała mu w nowym gabinecie tekę ministra zdrowia. W grudniu ubiegłego roku Spahn był jednym z trzech kandydatów na stanowisko szefa CDU. Zdobył najmniej głosów. Mimo to należy do grupy najbardziej wpływowych chadeckich polityków.

REKLAMA