Generał Charles de Gaulle skarżył się, że trudno rządzi się krajem, w którym jest ponad 300 gatunków sera. Australijczycy udowodnili, że mnogość gatunków sera też nie jest im obca. Johnny Di Francesco, którego nazwisko wskazuje jednak na włoskie pochodzenie, jest restauratorem w Melbourne. Jego pizza, do której użył ponad połowę liczby serów wymienionych przez francuskiego prezydenta, dostała się do Księgi Guinessa.
Chodzi o to, że do jej skomponowania kucharz użył rekordową liczbę rodzajów sera, bo było ich 154. Poprzednia, rekordowa pod tym względem pizza, miała dodatki „tylko” ze 111 serów. Inspiracją dla tego dzieła był film o wojowniczych żółwiach Ninja, w którym pada zdanie, że pizza z dodatkiem 99 serów jest „kulinarną niemożliwością”.
Upichcenie takiej pizzy było wyzwaniem, bowiem Di Francesco nie dorzucał po prostu na ciasto kolejnych serów, ale starał się je wkomponować w pewne połączenie smaków. Kucharzowi chyba ta sztuka się udała, bo w ciągu pierwszych pięciu dni sprzedał już 797 sztuk 154-serowej pizzy.
Cheese overload! This chef in Melbourne, Australia managed to squeeze 154 varieties of cheese onto one pizza 👨🍳🍕🧀😋 https://t.co/H4qbu3sNLM
— GuinnessWorldRecords (@GWR) April 9, 2019