
Krowy jak wiadomo są uważane przez Hindusów za „święte zwierzęta”. W Indiach działają nawet radykalni „strażnicy krów”, którzy za próbę uboju zwierzęcia ubijają ludzi. Tego typu akcja miała miejsce pod koniec ub. tygodnia w stanie Dżarkhand (Wschodnie Indie), a jej ofiarami byli miejscowi chrześcijanie.
Kilka osób z lokalnej społeczności chrześcijańskie zostało zaatakowanych podczas próby zdjęcia skóry z padłego wołu. Napastnicy byli uzbrojeni w kije i metalowe. Jeden z rolników zginął, trzech zostało poważnie rannych i przewiezionych do szpitala. Policja zatrzymała dwóch napastników i poszukuje pięciu innych.
Wg policji hinduskiej atakujący mogli być członkami grupy „strażników krów”. Oskarżono także czterech rolników, którym postawiono z kolei zarzut „nielegalnego uboju krowy”. Od maja 2015 roku do grudnia 2018 roku naliczono już 44 ofiary śmiertelne przemocy związanej z „karaniem” za próby uboju rogatego bydła.
„Strażnicy krów” wzmogli swoje działania po dojściu do władzy w 2014 roku hinduskiego nacjonalisty Narendry Modiego, który teraz ubiega się już o drugą kadencję w wyborach, które rozpoczęły się w Indiach w ubiegły czwartek. O naruszenie statusu „świętych krów” oskarżani są chrześcijanie, ale też muzułmanie i członkowie niższej kasty mięsożernych pariasów.