Kinga Rusin to jednak zna się na wszystkim. Gwiazda „Dzień Dobry TVN” podzieliła się swymi przemyśleniami o strajku nauczycieli

Kinga Rusin. / foto: Prt Sc
Kinga Rusin. / foto: Prt Sc "Dzień Dobry TVN"
REKLAMA

Zdaje się, że celebryci czują się w obowiązku zabrania głosu na każdym temat pojawiający się w przestrzeni publicznej. Teraz Kinga Rusin podzieliła się swymi błyskotliwymi przemyśleniami na temat strajku nauczycieli.

Kinga Rusin od lat pojawia się w mediach, obecnie znana jest przede wszystkim z prowadzenia programu „Dzień Dobry TVN” wspólnie z równie wybitnym intelektualistą – Piotrem Kraśko.

REKLAMA

Dziennikarka TVN-u nie dość że zna się świetnie na zmianach klimatycznych, wybijaniu lub nie dzików, czy odczuciach karpi, to jeszcze wie co powiedzieć w sprawie nauczycieli. Chyba tylko zabijane dzieci nienarodzonych nie zasłużyła na współczucie z jej strony.

Oczywiście opinia Rusin w sprawie strajku nauczycieli nie może zaskakiwać. Dziennikarka ujęła się za biednymi nauczycielami, którzy zarabiają za mało, i poparła z całego serca strajk organizowany przez postkomunistów z ZNP.

Gośćmi programu „Dzień Dobry TVN” byli Paula i Marcin Bruszewscy, którzy wpłacili na strajk nauczycieli 108 tysięcy złotych, tzn. na jakiś tamten fundusz, co to ma wynagrodzić pensje nie pracującym nauczycielom.

Kwota ta ma być równa temu, co otrzymają przez 18 lat na swoje córki z programu „500 plus”. – Nie wyobrażamy sobie lepszej inwestycji w przyszłość naszych córek, niż wsparcie nauczycieli, od których zależy edukacja na miarę potrzeb XXI wieku – napisali na Facebooku.

W weekendowym wydaniu „Dzień Dobry TVN” mogli się oni spotkać ze znaną z antyrządowych poglądów Kingą Rusin. Dziennikarka wyraziła pogląd, że „państwo ma” pieniądze na krowy i świnie, czy wysokie dopłaty do telewizji publicznej, ale nie ma dla nauczycieli.

Źródło: wp.pl

REKLAMA