Szczurzy alarm w Paryżu. Stolica Francji doświadcza kolejnej plagi

Szczur. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
Szczur. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA

Liczbę szczurów w Paryżu oblicza się na ponad 4 miliony. Na jednego mieszkańca ścisłego Paryża wypadają więc dwa szczury. Z plagą gryzoni nie radzi sobie merostwo. W niektórych dzielnicach powstają obywatelskie brygady.

Tylko w XVII dzielnicy Paryża przy walce ze szczurami zatrudnionych jest 50 „agentów sanitarnych”. Jest to jednak walka z wiatrakami. Właśnie w tej dzielnicy ochotnicy do walki ze szczurami zorganizowali obywatelskie brygady, które wspomagają działania merostwa w tej materii.

REKLAMA

Wolontariusze w wolnym czasie polują na gryzonie w norach. Uruchomiono też specjalną aplikację na smartfona (signalunrat.paris), która pozwala koordynować działania z agentami miejskimi. Można tam np. zgłaszać zauważone szczurze nory.

Skargi na obecność szczurów pojawiają się już od dłuższego czasu. Służby nie dają sobie rady i narzekają na brak pieniędzy. Szuka się też nowych środków. Szczury mogą być źródłem wielu chorób, w tym przenoszenia leptospirozy. W dodatku rozmnażają się bardzo szybko.

Samica osiąga zdolności rozrodcze w wieku kilku tygodni i może wydać na świat w ciągu roku nawet do 1000 sztuk potomstwa. Przeciętna długość życia szczura to 1,5 roku. W dodatku w Paryżu nie brakuje odpadków na ulicach i trawnikach, które ułatwia zdobywanie pożywienia.

Walka ze szczurami musi w dodatku odbywać się humanitarnie. Kiedy jeszcze w 2016 r. merostwo Paryża rozpoczęło dużą akcję eksterminacji szczurów, pojawiła się szybko petycja „obrońców zwierząt” pod hasłem „Zatrzymać ludobójstwo szczurów”. Podpisało ją 26 tys. osób…

REKLAMA