Tajemnica Stonehenge rozwikłana! Naukowcy wskazali budowniczych. „Badania DNA ujawniły ich niezwykłe pochodzenie”

Stonehenge. Foto: fb
Stonehenge. Foto: fb
REKLAMA

Brytyjscy naukowcy rozwikłali jedną w największych zagadek tajemniczej budowli. Badania DNA ludzkich szczątków wskazały budowniczych Stonehenge.

Okazuje się, że ludy, którym przypisuje się budowę jednej z najsłynniejszych budowli na świecie, wyszły z Anatolii. Po opuszczeniu terytorium dzisiejszej Turcji, przybyły one na Półwysep Iberyjski, a stamtąd przemieściły się na Wyspy Brytyjskie.

REKLAMA

Wędrówka neolitycznych przybyszów z Anatolii rozpoczęła się około 6 tys. lat przed naszą erą. Wraz z sobą przynieśli do Europy rolnictwo.

Na Wyspy Brytyjskie przybysze z Anatolii dotarli 2 tys. lat później. Przed ich pojawieniem się na Starym Kontynencie mieszkały tu niewielkie grupy ludzi – myśliwych i zbieraczy.

Oprócz kultury rolniczej, nowa fala migracji przyniosła Europie także tradycję budowania struktur z wielkich bloków kamiennych – megalitów. Przykładem takiej właśnie budowli jest Stonehenge.

Londyńscy naukowcy zbadali DNA neolitycznych przybyszów, wykorzystując do tego ludzkie szczątki pochodzące z tego okresu odkryte na terenie Wielkiej Brytanii. Następnie porównali wyniki z kodem genetycznym innych ludów, które w tym okresie zamieszkiwały Europę. Neolitycznym Brytyjczykom najbliżej było do mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego, którzy dotarli tam przez Morze Śródziemne z Anatolii.

Na Wyspy Brytyjskie dotarli przez teren dzisiejszej Francji – od strony Walii lub południowo-zachodniej Anglii. Inny szlak wiódł z Anatolii wzdłuż Dunaju do Europy Środkowej. Naukowcy jednak uważają, że ta grupa migrantów raczej nie dostała się na Wyspy.

Nie ma dowodów na mieszanie się grup napływowych rolników ze zbieraczami – tubylcami. Nie oznacza to jednak, że tak nie było. – To nie znaczy, że w ogóle się nie mieszali, to tylko oznacza, że ich populacja mogła być zbyt mała, by pozostawić jakiekolwiek dziedzictwo genetyczne – mówił współautor badania dr Tom Booth z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie.

Źródło: o2.pl

REKLAMA