PAP i Urząd ds. Cudzoziemców głowią się, by przykryć pisowską falę imigrantów

Imigranci na Śródmieściu w Warszawie. / Fot. Twitter Zuzanna Trela
Imigranci na Śródmieściu w Warszawie. / Fot. Twitter Zuzanna Trela
REKLAMA

PAP powołując się na Urząd ds. Cudzoziemców poinformował, że „w pierwszym kwartale tego roku liczba cudzoziemców wzrosła o 11 tys. osób”. Przypomnieć należy jednak, że według danych dostępnych na stronie migracje.gov.pl wynika, że w roku 2017 i 2018 przyjęliśmy wielką liczbę cudzoziemców.

W pierwszym kwartale 2019 roku liczba cudzoziemców posiadających ważne zezwolenia na pobyt w Polsce wzrosła o 11 tys. osób – mówi cytowany przez PAP rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców Jakub Dudziak.

REKLAMA

Z danych przekazanych PAP przez Urząd do Spraw Cudzoziemców wynika, że w pierwszym kwartale tego roku największy wzrost liczby zezwoleń na pobyt dotyczył przede wszystkim obywateli: Ukrainy – wzrost o 7,6 tys. do 186,5 tys. osób, Białorusi – o 1,3 tys. do 21,5 tys. os., Gruzji – o 0,5 tys. do 3,4 tys. os., Indii – o 0,3 tys. do 9,1 tys. os., oraz Nepalu – o 0,2 tys. do 1,8 tys. os.

Na początku kwietnia tego roku ważne zezwolenia na pobyt posiadało 383 tys. cudzoziemców. Według stanu na 1 stycznia 2019 r. i 2018 r. było to odpowiednio 372 tys. i 325 tys. osób.

Jak zaznaczono, najwięcej przybyło zezwoleń na pobyt czasowy, do maksymalnie do 3 lat (wzrost o 7,8 tys.), oraz na pobyt stały (wzrost o 2,3 tys.). Większość obcokrajowców posiada zezwolenia na pobyt czasowy związany z pracą.

Jak informuje UdSC najbardziej popularnymi regionami wśród cudzoziemców posiadających ważne zezwolenia na pobyt są województwa: mazowieckie – 114 tys. osób, małopolskie – 38 tys. os., dolnośląskie – 31 tys. os. oraz wielkopolskie – 30 tys. os. Dane te nie uwzględniają osób przebywających w Polsce tymczasowo np. na podstawie wiz.

To właśnie ten „szczegół” jest istotny, gdyż wspomniane dane dotyczą wyłącznie osób z pobytem czasowym na okres do 3 lat. Tymczasem najwyraźniej nie zostały uwzględnione osoby, które przyjechały na podstawie innych dokumentów.

Zaznaczyć należy, że rząd PiS bez pardonu informuje, że przyjmujemy imigrantów zarobkowych szczycąc się, że nie przyjęliśmy „sześciu tysięcy uchodźców w ramach kwot od UE”.

Przypominamy, że na stronie migracje.gov.pl znajduje się mapa, na której można sprawdzić, w którym roku ile wydano decyzji pozytywnych w sprawie przyjęcia obcokrajowca. Wybierając poszczególne lata, widzimy, jak drastycznie wzrosła liczba przyjmowanych imigrantów, od kiedy władzę objął PiS.

Patrząc tylko na województwo mazowieckie, w roku 2011 wydano prawie 16 tys. pozytywnych decyzji dla cudzoziemca. W 2012 roku było to prawie 25 tys. Kolejne dwa lata to 18,1 tys. i 28,5 tys. decyzji.

W 2015 roku, gdy rozpoczęła się kadencja PiS, było to 39,9 tys. cudzoziemców. W kolejnych latach pobito nowe rekordy. W 2016 roku wydano 45,3 tys. pozytywnych decyzji, w 2017 roku 62,5 tys., zaś w roku ubiegłym 67,5 tys. W tym roku przez kilka miesięcy wydano już 19,8 tys. pozytywnych decyzji. Jeśli tempo ich wydawania zostanie utrzymane, możemy w 2019 roku przyjąć nawet 80 tys. imigrantów.

A teraz dodajmy do tego nieznaną liczbę nielegalnych imigrantów.

Źródła: PAP/migracje.gov.pl/nczas.com

REKLAMA