Krzysztof Bosak jeden z liderów Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy był gościem radia WNET. Tam dobitnie odpowiedział na zaczepki pisowskiego prowokatora Tomasza Sakiewicz i opowiedział o roszczeniach żydowskich i niebezpiecznej dla Polski ustawie 447.
Krzysztof Bosak był gościem Antoniego Opalińskiego w radiu WNET. Tam odniósł się do zwiększenia liczby żołnierzy amerykańskich stacjonujących na stałe w Polsce.
„My musimy mieć realistyczne podejście do tej współpracy obronnej, nie możemy być podatni na każdą propagandę, która przyjdzie z zagranicy. […] Analitycy z „Gazety Polskiej” tacy jak pan Targalski, którzy wszystko piszą pod tezę […] jakoby Rosja jest głównym zagrożeniem. Polityka międzynarodowa w naszej opinii składa się z więcej niż dwóch elementów, […] więcej niż […] Rosja i Ameryka, a uproszczona analiza nadaje się na potrzeby propagandy, natomiast nie nadaje się na potrzeby oszacowania polskiej racji stanu. Jednakowoż to Rosja jest tym krajem, który swoje rakiety ma wcelowane w terytorium naszego kraju.”
Wypowiedział się również na temat Ukrainy i ewentualnego problemu naszego kraju, przez to, że granice na pracowników z Ukrainy otworzyły kraje „starej Unii”.
„Jakkolwiek byśmy krytycznie nie oceniali stanu współczesnej Ukrainy i niektórych tendencji obecnych, to nie jest to kraj, który w jakikolwiek sposób grozi, zagraża nam gospodarczo. W tej chwili Unia Europejska otworzyła nasze granice przed zalewem produktów ukraińskich i w tym sensie jest to zagrożenie dla naszej wytwórczości.”
Krzysztof Bosak jeden z liderów Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy wypowiedział się także do kwestii roszczeń żydowskich.
„Jak uczył Dmowski, nie mamy przyjaciół, mamy jedynie partnerów, którzy mają swoje interesy. Na przykład w tej chwili Amerykanie próbują na nas wymusić zapłatę tak zwanych roszczeń majątkowych.”
Kandydat na europosła odniósł się również krytycznych wypowiedzi na temat Konfederacji redaktora Sakowicza, który wiązał protesty organizowane przez Polonię amerykańską z domniemanym antysemityzmem.
„Polacy znowu są robieni w konia” – powiedział Tomasz Sakiewicz. „Są wykorzystywani przez lewicę, która wykorzystuje ludzi urwanych z choinki” – dodał mając na myśli reprezentantów koalicji Konfederacja.
„Każdy ma prawo istnieć na scenie politycznej, każdy ma prawo walczyć o głosy. Natomiast jednak to, że oni nawiązują do najbardziej szkodliwych dla Polski haseł, jak wyprowadzenie wojsk amerykańskich, jak popieranie nazizmu, czy obrona Hitlera. Trudno sobie wyobrazić, co dziś może przynieść Polsce większe szkody” – stwierdził redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Do tych słów odniósł się Krzysztof Bosak.
„Ludzie, którzy działają w Stanach Zjednoczonych, robią to zupełnie niezależnie i od nas i od pana Tomasza Sakiewicza, Korwina i od wszystkich, bo oni żyją w Stanach i dzieli nas ocean, to jest pierwsza sprawa.”
„Druga sprawa to oczywiście teza pana Tomasza Sakiewicza z artykułu w „Gazecie Polskiej”, że Trump wygrał dzięki mniejszości żydowskiej i mniejszości polskiej. To czysta fantastyka. Mniejszość polska nie miała żadnego wpływu na wybór Trumpa i nasza, że tak powiem, postawa i kwestie roszczeń majątkowych nie mają żadnego wpływu na amerykańską politykę. Nie przeceniajmy swoich sił. Podobnie to, czy narodowcy powiedzą to, czy tamto, nie ma żadnego wpływu na postawy kręgów żydowskich ze Stanów Zjednoczonych” – stwierdził.
Źródło: Radio WNET
