Jarosław Bieniuk przerywa milczenie w sprawie zarzutów o gwałt. „Są formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych”

Jarosław Bieniuk fot. screen Dzień Dobry TVN
Jarosław Bieniuk fot. screen Dzień Dobry TVN
REKLAMA

Oskarżenia te są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych – pisze Jarosław Bieniuk w specjalnym oświadczeniu wydanym w sprawie zarzutów o wykorzystanie seksualne kobiety w jednym z sopockich hoteli.

W związku z wieloma plotkami oraz nieoficjalnymi informacjami podawanymi przez media, były piłkarz m.in. Lechii Gdańsk, a prywatnie partner zmarłej aktorki Anny Przybylskiej, zwrócił się do mediów w specjalnym komunikacie.

REKLAMA

W związku z nieprawdziwymi zarzutami formułowanymi w moim kierunku w ostatnich dniach, pragnę przekazać Państwu kilka słów wyjaśnienia.

Informacje pojawiające się w mediach na temat rzekomo zarzucanych mi czynów są szokujące, zarówno dla Państwa, jak i dla mnie. Oskarżenia te są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych.

Pragnę podkreślić, że jestem niewinny, dlatego też niezwłocznie i dobrowolnie stawiłem się na posterunku policji. Od początku wyrażałem i w dalszym ciągu wyrażam swoją pełną gotowość do współpracy z wymiarem sprawiedliwości w celu jak najszybszego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.

Niesłuszne oskarżenia formułowane pod moim adresem godzą bezpośrednio w moje dobre imię, jak i destrukcyjnie wpływają na dobro i kondycję psychiczną moich dzieci. Do zakończenia postępowania i finalnej decyzji sądu, zwracam się z prośbą do przedstawicieli mediów o wstrzymanie się od formułowania jednoznacznych ocen pod moim adresem oraz uszanowanie prawa członków mojej rodziny do prywatności w tym trudnym dla nas wszystkich okresie. Proszę także Państwa – przedstawicieli mediów o używanie mojego pełnego imienia i nazwiska w przygotowywanych artykułach medialnych – bo tak właśnie należy postępować wobec osób niewinnych – czytamy w oświadczeniu.

Przypomnijmy, 16 kwietnia prokuratura w Sopocie zatrzymała Jarosława Bieniuka, aby postawić mu zarzuty brutalnego gwałtu na 29-letniej kobiecie, znajomej sportowca. Do przestępstwa miało dojść w nocy z 12 na 13 kwietnia. Jarosław Bieniuk po kilku godzinach wyszedł z aresztu za poręczeniem i usłyszał zarzut, który nie dotyczy jednak przestępstwa seksualnego.

Źródło: Onet.pl / NCzas.com

REKLAMA