Ambasador Mosbacher znów grozi palcem Polsce. Nie chce żeby Polacy kupili urządzenia z Chin

Ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher/fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher/fot. PAP/Grzegorz Michałowski
REKLAMA

Ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher, ostrzega przed zakupem urządzeń technologii 5G od Chin. Sugeruje niedwuznacznie, że będzie to miało wpływ na amerykańską decyzję o budowie „Fortu Trump”.

Stany Zjednoczone muszą mieć pewność, że wszystkie operacje, które robimy z naszymi sojusznikami, nie są narażone na ryzyko przechwycenia – mówi w wywiadzie dla piątkowego magazynu „Polska” ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

REKLAMA

Mosbacher ocenia, że chińskie urządzenia umożliwiające wprowadzenie nowej technologii internetowej w naszym kraju nie dają takiej pewności.

Magazyn „Polska” zapytał ambasador USA, jaka byłaby reakcja Stanów Zjednoczonych, gdyby Polska wybrała chińskie urządzenia do budowy sieci internetowej nowej generacji 5G.

Mamy mnóstwo nie tylko wojskowych, ale i komunikacyjnych utrzymujących internet urządzeń. To niesie z sobą wiele reperkusji, ponieważ my musimy mieć pewność, że wszystkie operacje, które robimy z naszymi sojusznikami, nie są narażone na ryzyko przechwycenia. Gdyby nie były bezpieczne, to oczywiście miałoby to wpływ na nasze wspólne działania z sojusznikami. My z pewnością wówczas nie będziemy angażować się w żadne przedsięwzięcia, które mogłyby narazić nasze bezpieczeństwo militarne – odpowiedziała Mosbacher.

Dodała, że „nie jest tajemnicą, że Chiny żądają od swoich firm, by dzieliły się z rządem pozyskiwanymi danymi i informacjami. – Zatem tu są nasze obawy – wyjaśniła ambasador.

Mosbacher poinformowała ponadto, że obecnie prowadzone są negocjacje dotyczące zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Nie podała szczegółów. „Mogę powiedzieć, że będzie więcej (żołnierzy armii USA w Polsce – PAP)” – oznajmiła.

Mosbacher zapewniła, że „ruch bezwizowy (miedzy Stanami Zjednoczonymi a Polską – PAP) osiągniemy w 2020 roku.”

We wtorek polskie ministerstwo cyfryzacji, w odpowiedzi na pytanie możliwość wykluczenia Huawei z przetargów na budowę sieci 5G oświadczyło, że wykluczenie jakiegokolwiek dostawcy należy traktować jako ostateczność; decyzje nie zostały jeszcze podjęte.

Polska, podobnie jak inne kraje Unii Europejskiej, kieruje się zasadami wolnego rynku. Dlatego wykluczenie jakiegokolwiek dostawcy należy traktować jako ostateczność – powiedział PAP Karol Okoński.

Z perspektywy cyberbezpieczeństwa uważamy, że nasza infrastruktura teleinformatyczna nie może być uzależniona od jakiegokolwiek dostawcy, niezależnie od kraju, z którego on pochodzi. W takim kierunku zmierzają nasze analizy i rekomendacje działań. Ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Przy ich podejmowaniu będziemy uwzględniać opinie innych państw UE oraz naszych sojuszników z NATO – powiedział PAP pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa i wiceminister cyfryzacji Karol Okoński.

Komisja Europejska przedstawiła pod koniec marca zestaw rekomendacji ws. działań, jakie państwa unijne mogą podjąć, by zapewnić bezpieczeństwo cybernetyczne sieci 5G w UE.

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa od miesięcy naciska na sojuszników, by wykluczyli Huaweia z udziału w modernizacji sieci telekomunikacyjnych. Zdaniem Waszyngtonu sprzęt chińskiej produkcji może zostać wykorzystany przez Pekin do celów szpiegowskich. USA i Australia oficjalnie wykluczyły Huaweia z udziału we wdrażaniu technologii 5G na ich terytoriach. Zastrzeżenia co do bezpieczeństwa urządzeń koncernu zgłaszały również m.in. Nowa Zelandia, Wielka Brytania, Norwegia i Niemcy.

Prócz kwestii bezpieczeństwa w grę wchodzą ogromne pieniądze. Powstały zaledwie 30 lat temu w Chinach, Huawei Technologies Co., Ltd., jest od roku 2012 największym na świecie producentem urządzeń telekomunikacyjnych i drugim co do wielkości po Samsungu, a przed Apple, światowym producentem smartfonów.

O jego sukcesie zdecydowały bardzo dobra relacja ceny do jakości oferowanych rozwiązań. Teraz zajmuje się pioniersko budową sieci 5G, która ma zrewolucjonizować komunikację elektroniczną.

Wszystkie kraje, które zdecydują się na wykluczenie chińskiej firmy z możliwości udziału w przetargach na budowę sieci 5G, muszą się liczyć z koniecznością poniesienia zdecydowanie wyższych kosztów.

Źródło: PAP/nczas

REKLAMA