Aresztowany w środę mężczyzna, który wszedł do nowojorskiej katedry świętego Patryka z dwoma kanistrami benzyny, podpałką i zapalniczkami, został w czwartek oskarżony m.in. o próbę podpalenia i stworzenie zagrożenia życia – poinformował portal policji w Nowym Jorku.
Zatrzymany mężczyzna to 37-letni Marc Lamparello, mieszkaniec stanu New Jersey i pracownik wydziału filozofii nowojorskiego City University. W momencie wejścia do świątyni został zauważony przez strażnika, ze względu na jego dziwne zachowanie. Gdy próbował się odwrócić benzyna rozlała się na podłogę, a ochroniarz rzucił się, aby powstrzymać przyszłego zamachowca.
Choć zastępca szefa lokalnej policji z wydziału ds. wywiadu i antyterroryzmu stwierdził, iż jak na razie w śledztwie nie ma wątków terrorystycznych, to miejscowe media wspominają o radykalnych poglądach „filozofa”, które prezentował w mediach społecznościowych.
Co warto podkreślić śledczy dotarli również do informacji, iż Marc Lamparello miał wykupione bilety lotnicze do Rzymu, gdzie lecieć miał w Wielki Czwartek.
Katedra świętego Patryka to neogotycka świątynia znajdująca się na Manhattanie, w pobliżu słynnego Rockefeller Center; została udostępniona wiernym w 1879 roku i uznawana jest za jeden z najważniejszych symboli Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych.
Źródło: PAP / NCzas.com