Nie tylko prezydent USA, ale jeszcze i „Trump tropików” może odwiedzić w tym roku Polskę

Jair Bolsonaro. / Dostawca: PAP/EPA.
Jair Bolsonaro. / Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Prezydent Brazylii Jair Bolsonero anonsuje, że odwiedzi Polskę i Węgry. Polityk, który może wywołać efekt konserwatywnego zwrotu w całej Ameryce Łacińskiej jest nazywany „Trumpem tropików”.

Do złożenia oficjalnej wizyty w obu krajach Europy miałoby dojść w drugiej połowie roku. Bolsonero poinformował o tym przy okazji prezentacji swojej polityki wobec zasobów Amazonii na Facebooku. To kolejne podobieństwo do prezydenta USA. Przywódca Brazylii anonsuje swoją politykę w postaci live video w mediach społecznościowych.

REKLAMA

O ile rząd w Polsce odstrasza od konserwatywnego prezydenta Brazylii jego liberalną polityką ekonomiczną i odchodzeniem od etatyzmu w gospodarce, to lepiej idzie Bolsonaro dogadywanie się z Wiktorem Orbanem.

Kontakty między władzami węgierskimi i brazylijskim są dość ożywione. W styczniu premier Węgier Wiktor Orban przeprowadził rozmowy dwustronne z nowo wybranym prezydentem Brazylii; przekazał też Bolsonaro zaproszenie do odwiedzenia Węgier, które ten przyjął.

Do spotkania doszło w ramach wizyty roboczej Orbana w Brazylii. Omówiono wówczas możliwości współpracy w sferze międzynarodowej, gospodarczej i politycznej. Węgierski premier zamieścił wówczas na swoim profilu na Facebooku minutową relację filmową ze swojej wizyty w Brazylii, zatytułowaną „Porządek i postęp”. Widać na niej m.in. migawki z Brazylii oraz witających się przywódców. Orban uczestniczył w ceremonii zaprzysiężenia Bolsonaro na prezydenta.

Takiej aktywności nie widać ze strony Warszawy. Być może nasz MSZ czyta lewicową prasę zachodnią, dla której Bolosonero to „skrajna prawica”, a być może wynika to z tradycyjnego braku aktywizmu i szerszej perspektywy naszej polityki zagranicznej.

Źródło: voiceofeurope.com/twitter.com/wpolityce.pl

REKLAMA