Sprawa reparacji wojennych. Znana gazeta prezentuje niemiecki punkt widzenia

Zniszczona Warszawa po II wojnie światowej.
Zniszczona Warszawa po II wojnie światowej.
REKLAMA

Grecki parlament podjął decyzję o wystąpieniu do Niemiec o reparacje wojenne za zniszczenie jego kraju przez III Rzeszę podczas II Wojny Światowej.

Niemiecki rząd już wcześniej odrzucił grecki żądania składane przy innej okazji. Znana niemiecka gazeta Frankfurter Allgemeine Zeitung przedstawiła niemiecki punkt widzenia pt. Czy greckie roszczenia są uzasadnione?

REKLAMA

Warto zapoznać się z argumentacją Niemców, ponieważ z wielkim prawdopodobieństwem użyją jej w stosunku do nas.

Czy Republika Federalna musi płacić odszkodowania, ponieważ Grecy bardzo ucierpieli podczas drugiej wojny światowej od Niemców? Rzecznik rządu Steffen Seibert ponownie stwierdził, że Niemcy są świadome swojej historycznej odpowiedzialności. Zgodnie z prawem sytuacja jest dość jasna.

Po wojnie roszczenia Grecji zostały zawarte w paryskiej umowie reparacyjnej z 1946 r. Oszacowano na 2,7% całkowitych reparacji. Niemcy następnie zapłaciły Grecji 25 milionów dolarów. Londyńska umowa z 1953 r., która obejmuje również Grecję, zawiesiła roszczenia reparacyjne aż do czasu zawarcia formalnego traktatu pokojowego.

Traktat „dwa plus cztery” między zwycięskimi mocarstwami a Niemcami z 1990 r. noszący oficjalną nazwę „Traktat o ostatecznym uregulowaniu zobowiązań Niemiec”, został podpisany „zamiast traktatu pokojowego”. Dokument nie wspomina wprost o kwestii reparacji, ale wykonawcy byli zainteresowani rozliczeniem wszystkich punktów. To oznacza, że sprawa reparacji została definitywnie zakończona.

Grecja nie była jednak zaangażowana w traktat „dwa plus cztery”, więc porozumienie nie może faktycznie być uznane że jej dotyczy. Jednak kraje KBWE, w tym Grecja, z wielką satysfakcją odnotowały zawarcie tego traktatu, co można uznać za zgodę na zakończenie wszelkich wojennych rozliczeń.

Z punktu widzenia rządu federalnego pytanie o zadośćuczynienie jest w ten sposób wyjaśnione. Można dyskutować, czy Ateny mogą żądać spłaty obowiązkowej pożyczki w wysokości 476 milionów marek, którą narodowi socjaliści wycisnęli z greckiego banku państwowego. Rząd federalny uznał to roszczenie o spłatę jako wygasłe roszczenie odszkodowawcze.

Oddzielne od roszczeń państwa greckiego są roszczenia greckich ofiar nazistów i ich potomków. W 1960 r. Republika Federalna podpisała porozumienie o naprawie z Atenami i zapłaciła 115 milionów marek za dystrybucję do około 100 000 ofiar.

Porozumienie zawierało zobowiązanie strony greckiej, by nie wysuwać dalszych roszczeń greckich ofiar. Niemniej jednak greckie sądy próbują wielokrotnie konfiskować niemiecką nieruchomość państwową na terytorium Grecji. Europejski Trybunał Praw Człowieka i Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze potępiły to jako naruszenie prawa międzynarodowego.

Argumenty Niemców nie są mocne. Sami przyznali, że skoro ktoś nie brał w czymś udziału (4 + 2) to trudno uznać, że ustalenia go obowiązują. Poza tym zbrodnie popełnione przez Niemców są klasyfikowane jako ludobójstwo, wiec nie ulegają przedawnieniu.

Źródło: FAZ

REKLAMA