
Pogarszają się perspektywy opuszczenia więzienia przez Carlosa Ghosna. W poniedziałek prokuratura japońska postawiła mu kolejną porcję zrzutów i są one jeszcze poważniejsze, niż poprzednio. To już czwarty akt oskarżenia.
Ghosn został zatrzymany na lotnisku Handea 19 listopada 2018. 5 marca tego roku został zwolniony po wpłaceniu kaucji w wysokości 1 miliarda jenów (prawie 9 milionów dolarów), ale po miesiącu ponownie trafił do aresztu.
Wobec dyrektora grupy Renault-Nissan wysunięto już zarzuty korupcji, naruszenia zaufania i podejmowania decyzji na szkodę firmy.
Teraz doszedł zarzut defraudacji pieniędzy celem osiągnięcia osobistej korzyści. Wygląda na to, że kolejna rozprawa w sprawie zwolnienia za kaucją też nie odbędzie się po myśli prezesa. Chodzi o kradzież 13 mld euro, a są może podejrzewać, że pieniądze na ewentualną kaucję mogłyby pochodzić z tego właśnie źródła.