
Janusz Korwin-Mikke nawiązał do zaproszenia przez Andrzeja Dudę prezydenta Łukaszenki. Przypomina swoje słowa na temat polityki wobec Białorusi sprzed lat.
Janusz Korwin-Mikke przypomniał wywiad z roku 2011. lider Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy był wówczas gościem Bogdana Rymanowskiego w programie „Rozmowa Rymanowskiego”.
Rozmowa toczyła się na różne tematy, a jedno z pytań dotyczyło polityki międzynarodowej.
Janusz Korwin-Mikke potępił Lecha Kaczyńskiego za całkowicie błędną politykę jednoczesnej walki z Niemcami i Rosją.
Stwierdził, że konieczna jest zmiana polityki w stosunku do Białorusi i wykorzystanie jej do blokowania zapędów Rosji.
– Ja bardzo lubię Rosję ale nie chcę mieć rosyjskich czołgów w Grodnie, a tym bardziej kocham Rosję im dalej jest od Polski – powiedział
– A gwarantem niepodległości Białorusi jest tylko JE Aleksander Łukaszenko – dodał.
Jak mówił chodzi nie tyle o popieranie, co o nie zwalczanie Łukaszenki, nawet kosztem ignorowania jego dyktatorskich zapędów.
Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda zaprosił Aleksandra Łukaszenkę na obchody 80. lecia wybuchu II wojny światowej. Zaproszenia takiego nie wystosowano do Władimira Putina.
„Ten, kto widzi prawdę o 2 tygodnie przed innym, przez 14 dni uchodzi za wariata”. JE Andrzej Duda zaprosił do Polski JE Aleksandra Łukaszenkę. A jak mnie traktowano parę lat temu, gdy domagałem się poważnego traktowania prezydenta Białej Rusi? https://t.co/XKcJQels9K (od 17′) pic.twitter.com/522iWfFF0g
— Janusz.Korwin.Mikke (@JkmMikke) 22 kwietnia 2019