Lany poniedziałek na celowniku. Za oblewanie wodą ludzi grozi potężny mandat

Oblewanie wodą w lany poniedziałek/fot. ilustracyjne/fot. PAP/EPA
Oblewanie wodą w lany poniedziałek/fot. ilustracyjne/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Poniedziałek Wielkanocny, zwany też lanym poniedziałkiem, kojarzy się wielu osobom z polewaniem wodą. Okazuje się jednak, że niewinna zabawa może zakończyć się potężnym mandatem.

Oblewanie ludzi wodą wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich Słowian. W ten sposób celebrowano radość z rozpoczęcia się wiosny.

REKLAMA

Policja przypomina jednak, że nie należy przesadzać z oblewaniem ludzi wodą. Powinno być ono umiarkowane i symboliczne.

Trzeba mieć bowiem świadomość, że taka zabawa może skutkować przykrymi konsekwencjami – zarówno dla oblewających, jak też oblewanych – czytamy w komunikacie policji.

Symboliczne oblanie kogoś wodą może zostać uznane jako tzw. kontratyp pozaustawowy. Oznacza to, że osoba polewająca nie popełnia wykroczenia czy też przestępstwa. Łaskawe państwo.

Jednak polewanie wodą może zostać potraktowane jako czyn chuligański. Wówczas polewającemu grozi grzywna w wysokości nawet 500 zł.

Z kolei polewanie wodą pasażerów komunikacji miejskiej czy rzucanie balonami z wodą w kierunku samochodów to już nieobyczajny wybryk. Za to grozi mandat nawet do 5 tys. zł, areszt oraz ograniczenie wolności.

Taki czyn może zostać także zakwalifikowany jako przestępstwo polegające na naruszeniu nietykalności cielesnej. Trzeba też pamiętać o tym, że nadmierne oblanie kogoś wodą może wywołać także szkody materialne, takie jak uszkodzenie telefonu, tabletu, czy ubrania. Osoba pokrzywdzona, w przypadku poniesionych strat może dochodzić odszkodowania na drodze postępowania cywilnego.

Źródło: rmf24.pl

REKLAMA