
Brytyjski „Independent” z okazji Dnia św. Jerzego uważa, że ten patron angielskiego patriotyzmu, powinien zostać uznany za patrona wielokulturowości, imigrantów i religijnej tolerancji. Nie zmieściły się tylko mniejszości seksualne i zwierzęta, bo w końcu wg legendy biednego smoka ukatrupił.
🇬🇧 Brytyjski "Independent" na dzień św.Jerzego: św.Jerzy stał się patronem angielskiego patriotyzmu, a powinien być patronem multi kulti. Był mieszańcem, imigrantem, prześladowanym za przekonania, bojownikiem europejskiego wielokulturowego superpaństwa. 🙄 https://t.co/3dUeIb6rNp
— Adam Gwiazda (@delestoile) April 23, 2019
„Independent” podaje sześć racji za tym, by Świętego Jerzego, patrona Anglii uznać za „doskonały symbol wielokulturowości”. Do tej pory pogromcę smoków kojarzono raczej z nacjonalizmem – twierdzi gazeta, a tak być nie powinno. Próba zawłaszczenia?
Przede wszystkim był imigrantem. Św. Jerzy miał się urodzić na terenach dzisiejszej Turcji w rodzinie greckiej (wg innej wersji w Coventry). Mógłmieć matkę żydówkę. Służył w armii włoskiego miasta-państwa, a zmarł na terenach współczesnej Palestyny. Mamy więc wielokulturowe dziedzictwo.
Był też emigrantem zarobkowym. „Za lepszą pracą” emigrował z Kapadocji do Palestyny, gdzie znalazł zatrudnienie w ochronie pałacu cesarza Dioklecjana.
Działał propagując chrześcijaństwo w synkretycznym religijnie otoczeniu. Może także być patronem „różnorodności”, jako patron Anglii, ale także Gruzji, Litwy, Bułgarii, Palestyny, Etiopii, Holnadii, Niemiec, Portugalii, Bośni i Grecji.
Może też być patronem federalnej Europy. Jako żołnierz armii rzymskiej, św. Jerzy walczył w imieniu ogólnoeuropejskiego superpaństwa.
Był wreszcie emigrantem prześladowanym pod koniec życia za swoje przekonania religijne. Niby idealny patron dla UE, z tym, że jest i poważna przeszkoda. Św. Jerzy był rycerzem Europy chrześcijańskiej, wyznawcą rycerskiego etosu i z bestią walczył…
Jest również patronem wędrowców, górników, żołnierzy, kowali, bednarzy, artystów, więźniów, czy skautów, ale euro-komisarze niech szukają sobie patronów gdzie indziej.