Jonny Daniels wściekły na Janusza Korwin-Mikkego. Padły mocne słowa

Janusz Korwin-Mikke, Jonny Daniels. Foto: PAP/liveon
Janusz Korwin-Mikke, Jonny Daniels. Foto: PAP/liveon
REKLAMA

Znany żydowski 'Nikodem Dyzma”, który zrobił oszałamiającą karierę w Polsce dzięki filosemitom z PiS, Jonny Daniels, wkurzył się na słowa Janusza Korwin-Mikkego. Sprawa może skończyć siew sądzie.

– Znam pana Danielsa. Uważam, że został przysłany, że tak powiem, na przeszpiegi. Nie wiem przez jakie kręgi – stwierdził Janusz Korwin-Mikke podczas czatu z widzami. Dodał, że jego zdaniem pan Daniels jest „nieszkodliwy”.

REKLAMA

– Jakie informacje przekazuje – nie wiem; być może przekupuje. Nie wiem. Takich Izraelczyków w Polsce jest sporo. Czemu akurat wszyscy się przejmują panem Danielsem, nie wiem – dodał Korwin-Mikke.

Na podstawie słów Korwina w dorzeczy.pl powstał artykuł zatytułowany: „Przysłany na przeszpiegi”. Korwin-Mikke o Jonnym Danielsie. To rozjuszyło żydowskiego przyjaciela PiSu.

Pan Jonny postanowił odnieść się do tego na Facebooku. I napisał tak:

„– „Przysłany na przeszpiegi.” Korwin-Mikke o Jonnym Danielsie ”- głosi nagłówek tego chorego artykułu.

– Były poseł do Parlamentu Europejskiego i szef Partii Wolność w Polsce, Janusz Korwin-Mikke, bardzo dobrze znany bigot, negacjonista Holokaustu (stwierdził, że nie ma pisemnego dowodu na to, że Hitler był świadomy Holokaustu) i dziwna postać w kręgach polskiej alternatywnej prawicy, dzisiaj stwierdził, że zostałem wysłany do szpiegowania w Polsce. Nie jest pewien, dla kogo, ale jestem związany z wpływowymi kręgami „być może masonerią” i może jestem zaangażowany w „łapówkarstwo”.

To nie jest żart i jutro będę rozmawiał z moimi prawnikami, aby zobaczyć, co powinienem zrobić w sprawie tej nieprzyzwoitej, podżegającej i przerażającej mowy” – napisał pobudzony Jonny.

Zobaczymy czy skończy się to w sądzie. Naszym zdaniem pan Daniels to typowy żydowski Nikodem Dyzma. Złapał okazję i chce wyciągnąć z niej jak najwięcej. A judofilski PiS mu na to pozwala. Bez nich nic by tu nie wskórał.

W jego osobistym interesie jest teraz atakowanie Korwina i Konfederacji. Źródełko dla pana Danielsa może wyschnąć gdy filosemici z PiS będą musieli po jesiennych wyborach odejść od koryta lub się nim podzielić.

REKLAMA