Lewica w Meksyku chce walczyć z alkoholizmem sprzedając tylko… ciepłe piwo

ciepłe piwo z Meksyku Fot. Twitter
REKLAMA

Związana z lewicową partią Morena (Partia Odrodzenia Narodowego) prezydenta Obradora, radna Mexico City pani Maria de Lourdes Paz wymyśliła, że trzeba zakazać sprzedaży w tym gorącym mieście zimnego piwa. Jej zdaniem, jeśli piwo nie będzie schłodzone, trzeba je bezie przetransportować do domu, wsadzić do lodówki i wydłuży to okres do momentu konsumpcji, a wielu zniechęci.

Radna Paz chce w ten sposób walczyć z alkoholizmem, który stał się stołeczną plagą, zwłaszcza wśród młodzieży. To właśnie ta grupa gasi najczęściej pragnienie na wieczornych spotkaniach zimnym piwem kupowanym w ulicznych sklepikach.

REKLAMA

Jednocześnie ta sama radna opowiada się za legalizacją narkotyków.

Zgłoszony projekt wprowadza zakaz sprzedaży w sklepach chłodzonego alkoholu. Napoje takie mają być przechowywane w „temperaturze otoczenia”, umieszczone poza lodówkami i tak sprzedawane.

Perspektywa picia ciepłego piwa w czasie fali upałów wywołała niemal wściekłość. Na forach proponowano, by zakazać np. serwowania gorących tacos i sprzedawać je w formie „mrożonki”, celem walki z otyłością. To podobno także jeden z głównych problemów zdrowia publicznego w Meksyku.

Projekt potraktowany początkowo dość poważnie przez radnych Moreny, ma zostać ostatecznie zmieniony.

REKLAMA