Niemcy i Francja krytykują Rosję za dekret o paszportach. Putin odpowiada na zarzuty

Władimir Putin, Emmanuel Macron i Angela Merkel/fot. PAP/ITAR-TASS/PAP/EPA
Władimir Putin, Emmanuel Macron i Angela Merkel/fot. PAP/ITAR-TASS/PAP/EPA
REKLAMA

Dekret o uproszczonym trybie uzyskiwania rosyjskiego obywatelstwa przez mieszkańców Donbasu wywołał żywą reakcję ze strony rządów Niemiec i Francji. Oba kraje zarzucają Federacji Rosyjskiej utrudnianie wdrażania procesów pokojowych i integracyjnych na Ukrainie.

Władimir Putin podpisał we wtorek dekret, który ułatwi mieszkańcom ustanowionych przez separatystów tzw. republik ludowych uzyskanie rosyjskiego obywatelstwa. Wywołało to żywą reakcję Berlina i Paryża, które stanowczo potępiły działania władz Federacji Rosyjskiej.

REKLAMA

Zdaniem niemieckiego MSZ dokument ten nie tylko podważa założenia porozumień z Mińska, ale też stanowi zagrożenie dla suwerenności Ukrainy. Przypomniał również, że od czasu anektowania przez Rosję Krymu, działania separatystów we wschodniej części Ukrainy są nieustannie wspierane przez Moskwę. Jego zdaniem dekret należy „interpretować w tym kontekście”.

– Niemiecki rząd potępia wspólnie z Francją, która jest jego partnerem w formacie normandzkim, opublikowanie dekretu o rosyjskich paszportach. Celem jest ułatwienie mieszkańcom wschodnioukraińskich obwodów donieckiego i ługańskiego uzyskania rosyjskiego obywatelstwa. Ten region, tak jak cały Donbas, jest ukraińskim obszarem państwowym – oświadczyła zastępczyni rzecznika niemieckiego rządu Ulrike Demmer.

Demmer zastrzega jednak, że działania Rosji nie należy porównywać z polityką innych krajów dopuszczających podwójne obywatelstwo.

Pytany na konferencji prasowej o kontrowersje wokół dekretu, prezydent Putin zarzucił partnerom stosowanie podwójnych standardów i powołał się na przykłady Węgier, Rumunii i Polski.

– Tak mogą postępować Polacy, Węgrzy, Rumuni. W związku z tym mam pytanie, czy Rosjanie mieszkający na Ukrainie są gorsi od Rumunów, Polaków czy Węgrów? Ukraińcy, którzy tam żyją, czują nierozerwalną więź z Rosją w związku z różnymi okolicznościami. Nie widzę tutaj nic niezwykłego. Jeżeli inne kraje sąsiadujące z Ukrainą robią tak od lat, dlaczego Rosja nie może? Ludzie żyjący na terenie Republiki Donieckiej czy Ługańskiej są w dużo trudniejszej sytuacji, niż Polacy, Rumuni czy Węgrzy, ponieważ są pozbawieni podstawowych praw człowieka – powiedział.

źródło:onet.pl

REKLAMA