
Ruchy feministyczne zaczynały swoją działalność od rzeczy wielkich. Czym są „rzeczy wielkie” dzisiaj, warto zobaczyć. Sieć obiega wideo z roznegliżowanymi kobietami, które przeraźliwie krzyczą.
Całość buduje wrażenie wizyty w zakładzie dla chorych umysłowo. I nie ma w tym grama przesady. Czy nikt nie powiedział aktywistkom, że skutecznie zniechęcają do zapoznania się z ich postulatami – nawet najgłupszymi – przez takie akcje? Najwyraźniej nie.
Podobnego zdania są komentujący. „Nie wiem ale może by im powiedzieć żeby taki happening urządziły w jakimś obozie dla uchodźców albo dzielnicy islamskiej w Paryżu , Brukseli czy Sztokholmie na pewno miały by spora widownie reagującą bardzo żywiołowo” – napisał jeden z użytkowników Twittera. „Kobiety ? Ludzkość coraz szybciej zmierza ku zagładzie…jestem przekonana ze dla zdecydowanej większość mężczyzn one są odrażające” – zwróciła uwagę Anna. „Walczą o prawa kobiet i niedyskryminowanie ze wzgl. na płeć. Ciekawe że nie znam i nie wyobrażam sobie mężczyzn, którzy by w taki sposób walczyli o swoje prawa. A jest o co walczyć” – dodawał komentator „glicek”.
One o coś walczą.
Chyba o miejsce w psychiatryku 😳
pic.twitter.com/zraqy8Can5— MatkaPolka🇵🇱 (@MatkaPolka_) April 27, 2019
Źródło: Matka Polka/Twitter