Śmierć Magdy Żuk coraz bardziej tajemnicza. Właśnie ujawniono nowe szczegóły

Magdalen Żuk. / fot. Facebook: MagdaLena Żuk
Magdalena Żuk. / fot. Facebook: MagdaLena Żuk
REKLAMA

To nie koniec sprawy Magdaleny Żuk. Prokuratura po raz kolejny żąda przedłużenia śledztwa, tym razem powodem ma być raport egipskich śledczych. Według informatorów gazety „Fakt”, znajdują się tam zupełnie nowe, nieznane dotąd informacje.

W ostatnim czasie do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze wpłynął przekazany w ramach międzynarodowej pomocy prawnej przez Arabską Republikę Egiptu raport – pisze w komunikacie prasowym Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

REKLAMA

Choć prokuratura nie podaje, jakie informacje znajdują się w raporcie, to jednak dziennikarze śledczy „Faktu” dotarli do informatorów, którzy uchylili rąbka tajemnicy i przekazali informacje, które mają znajdować się w dokumentach przysłanych z Egiptu.

Według autorów tekstu, z raportu wynika, iż na ciele Magdaleny Żuk nie było żadnych śladów przemocy, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich. Co więcej, z przeprowadzonych oględzin wynika, że kobieta nie podejmowała żadnych działań defensywnych, nie broniła się przed napastnikami, ani też nie została zgwałcona.

Przeprowadzono dotychczas dowody wskazują, że bezpośrednią przyczyną zgonu były obrażenia odniesione (…) na skutek upadku z dużej wysokości – przypominają prokuratorzy zajmujący się sprawą w Polsce.

Obecnie, informacje podane w raporcie są weryfikowane. W związku z tym prokuratorzy po raz kolejny zawnioskowali o przedłużenie śledztwa.

Źródło: Fakt.pl / NCzas.com

REKLAMA