Tradycyjny „sąd nad Judaszem” wzbudził wiele kontrowersji, nie tylko w Polsce, ale także w zagranicznych mediach, gdzie szeroko rozpisywano się na temat „polskiego antysemityzmu”. Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, które daje wiele do myślenia.
W sprawie Pruchnika niemal natychmiast głos zabrała Konferencja Episkopatu Polski, ale także ministrowie polskiego rządu. Na tym odcinku, najbardziej aktywny był szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości, który stanowczo krytykował… wieloletnią lokalną tradycję.
Na temat Polski i Polaków usłyszeliśmy już wszystko co najgorsze. Media pisały nawet, że to element uczenia młodych obywateli naszego kraju… pogromów na Żydach. Antysemicka histeria i festiwal szkalowania Polski trwa, ale nikt nie zwrócił uwagi na jeden, bardzo znaczący fakt.
Skoro kontynuowanie takich tradycji, jak „sąd nad Judaszem” ma uczyć dzieci antysemityzmu, to dlaczego dzieci fotografowane w 1983 roku, widoczne na zdjęciu, wyrosły na normalnych obywateli? Dlaczego posługuje się argumentem, który po prostu – nie działa? Tylko dlatego, żeby pisać o Polsce i Polakach źle? Na sprawę zwrócił uwagę na Twittera pełnomocnik Ruchu Narodowego na Podkarpaciu Tomasz Buczek, który umieścił to zdjęcie we wpisie.
Ministrów polskiego rządu oraz dziennikarzy, którzy przekrzykują się w formułowaniu coraz ostrzejszych oskarżeń wobec własnego kraju, prosimy o chwilę na zastanowienie się nad tym fenomenem.
Pruchnik 1983 rok. Czy te dzieci ze zdjęcia wyrosły na jakichś degeneratów? Czy kukła Judasza jakoś bardzo się różni od tej z tego roku? pic.twitter.com/UZgPB1kdnE
— Tomasz Buczek (@buczek_tomasz) April 27, 2019
Źródło: Tomasz Buczek/Twitter