Dramat w rodzinie premiera. Morawiecki musiał przerwać leczenie

Mateusz Morawiecki i Kornel Morawiecki/ PAP/Radek Pietruszka
Mateusz Morawiecki i Kornel Morawiecki/ PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Kornel Morawiecki cierpi na raka trzustki. Teraz jego stan jeszcze się pogorszył z powodu tajemniczej bakterii. Ojciec premiera musiał przerwać leczenia.

Według doniesień „Super Expressu”, chory na raka ojciec premiera Mateusza Morawieckiego przeszedł w szpitalu jedną chemię. Niedługo potem został jednak zaatakowany przez bakterię.

REKLAMA

Przez zakażenie dalsza chemioterapia będzie musiała chyba trochę poczekać. Biorę na to zakażenie bakterią antybiotyk, leżałem tydzień w szpitalu – wyznał Kornel Morawiecki.

Kilka miesięcy temu wyszło na jaw, że ojciec szefa rządu boryka się z chorobą nowotworową. W styczniu przeszedł ciężką, trzygodzinną operację w szpitalu MSWiA w Warszawie. Na szczęście nie było przerzutów, jednak lekarze zalecili marszałkowi seniorowi chemioterapię.

I jedną chemię już dostałem, ale niedługo potem dostałem jakiegoś zakażenia bakterią. Przez to, ostatnio leżałem w szpitalu, podawano mi dożylnie antybiotyk, miałem gorączkę, bardzo źle się czułem – opowiadał w rozmowie z „Super Expressem”.

Kornel Morawiecki niedawno znów odwiedził warszawski szpital MSWiA i przeszedł kolejne badania. Teraz ojciec premiera czeka na dalszą chemię. – Chemioterapia osłabia organizm, ale lekarze chcą, żebym ją brał. Cóż, w moim wieku zagrożenie życia jest zawsze – dodawał.

Kornel Morawiecki wspominał też dramatyczne wydarzenia sprzed kilku miesięcy. – Gdyby nie szybkie badanie w styczniu na tomografie i diagnoza, sytuacja ze mną byłaby tragiczna. Mógłbym się już żegnać z tym padołem… – mówił.

Źródło: se.pl

REKLAMA