
Lewactwo na co dzień raczej walczy z wielkimi koncernami. A tu taka siurpryza i masowe wsparcie dla firm, które przecież nie najlepiej kojarzą się z historiami rewolucji, zwłaszcza tych z Ameryki Środkowej. Lewicowe „czikity”, ale i faceci masowo reklamują w internecie banany.
Chodzi rzecz jasna o akcję „Nie dla #CenzuraKultury Lepiej #ZjedzBanana”. Opozycja zareagowała w ten sposób na usunięcie z wystawy w Muzeum Narodowym prowokacyjnych prac Natalii LL „Sztuka konsumpcyjna” (banan w roli głównej) i Katarzyny Kozyry „Pojawienie się Lou Salome”.
Ale czy wystarczający to powód do takiej infantylizacji działań politycznych? Chyba, żE szukają bananowych sponsorów…
Znowu aktualne! #MuzeumNarodoweWarszawa pic.twitter.com/bkNRyr0UdT
— Róża Thun (@rozathun) April 28, 2019
Marcel Duchamp to przy tym zero. #sztukajebanana pic.twitter.com/SgSErbiMJA
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) April 28, 2019
Nie dla #CenzuraKultury Lepiej #ZjedzBanana pic.twitter.com/Tyj6j2dZWs
— Jarosław Wałęsa (@WalesaMEP) April 28, 2019
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, któremu zarzucono ingerencję w wystawę, w swoim oświadczeniu zaprzeczyło, by stało za usunięciem tej „sztuki”, bo „takie działania nie leżą w jego kompetencji”.
No dobrze, ale gdzie banan p. Ostaszewskiej?!#opozycjajebanana pic.twitter.com/WuVsthrCfV
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) April 28, 2019