W odmętach lewackiego szaleństwa. Kanadyjski sąd zabrania ojcu zwracać się do córki. Dziecku wydaje się, że jest chłopcem

Premier Kanady Justin Trudeau fot. flickr.com
Premier Kanady Justin Trudeau fot. flickr.com
REKLAMA

Kanadyjski sąd orzekł, iż ojciec winny jest przemocy domowej bo do swojej córki zwraca się jak do córki. Ta zaś mniema, że jest chłopcem.

Sąd Najwyższy kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska uznał ojca 14-letniej córki winnym przemocy domowej. Ojciec nie chciał zaakceptować tego, iż dziewczyna mniema, że jest chłopcem. Prywatnie i publicznie używał jej żeńskiego imienia. Używał też żeńskich zaimków osobowych.

REKLAMA

Sędzia Francesca Marzari napisała w uzasadnieniu do orzeczenia że „wyrażanie sprzeciwu wobec uznawanej przez dziecko swej tożsamości płciowej publicznie i prywatnie stanowi akt przemocy domowej wobec dziecka”.

W orzeczeniu zabroniono ojcu zwracać się do córki imieniem jaki jej zostało nadane i mówienia o niej jako o dziewczynce, a także używanie w stosunku do niej żeńskich zaimków osobowych. Ojciec nie może zwracać się do dziecka jak do córki, ani innym osobom mówić, że córka jest dziewczynką.

Złamanie tych narzuconych przez sąd zasad będzie według sądu oznaczało naruszenie art. 38 Kodeksu Rodzinnego.

Sędzia Marzari uznała tez, że dziewczynka nie musi pytać rodziców o zgodę, by zrobić sobie operacyjnie przeróbki na chłopca.

Według portalu Life Site News ojciec przegrał ostatnia batalię sadową próbując powstrzymać swoje dziecko przed „zmianą” płci.

REKLAMA