Erik Prince ma szokujący plan jak pomóc Guido. Najemnicy powinni obalić Maduro

Nicholas Maduro i Juan Guaido/fot. PAP/EPA/YouTube/voanews (kolaż)
Nicholas Maduro i Juan Guaido/fot. PAP/EPA/YouTube/voanews (kolaż)
REKLAMA

Erik Prince zaproponował utworzenie armii złożonej z najemników, którzy obaliliby pozostającego u władzy prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro.

Erik Prince, to były oficer elitarnej amerykańskiej jednostki sił specjalnych Navy Seals i założyciel słynnej firmy Blackwater, która prowadziła po obaleniu Saddama Husajna w Iraku różnego rodzaju operacje z zakresu ochrony dla Departamentu Stanu USA i amerykańskich firm. Firma zatrudniała byłych żołnierzy, głównie z amerykańskich, ale nie tylko, jednostek specjalnych.

REKLAMA

Reuters dowiedział się z kilku źródeł, iż Erik Prince w ostatnich miesiącach intensywnie lobbował pośród osób z otoczenia prezydenta Donalda Trumpa za planem zakładającym utworzenie prywatnej armii, która pomogłaby w obaleniu nie uznawanego przez USA prezydenta Wenezueli, Nicoloasa Maduro.

Zaprezentowany przez Prince`a plan zakładał zatrudnienie około 5000 najemników, którzy mieliby zostac przerzuceni do Wenezueli i być na usługach popieranego przez Stany Zjednoczone i większość krajów obu Ameryk Juana Guaido.

Zgodnie z pomysłem Prince`a mieliby oni pochodzić z hiszpańskojęzycznych krajów takich jak Kolumbia, Peru czy Ekwador. Miałoby to pomóc w akceptacji takich sił przez Wenezuelczyków.

Plan zakłada, że do obalenia Maduro niezbędne jest zaistnienie „gwałtownego zdarzenia” po to, by przełamać pat jaki obecnie ma miejsce. Ostatnie tego typu spotkania miały się toczyć w kwietniu tego roku.

Pytani przez dziennikarzy Reutersa przedstawiciele Białego Domu odmówili komentarza w tej sprawie. Według nieoficjalnych doniesień administracja Trumpa nie poparła planu.

Rzecznik Juana Guido, Edward Rodriguez zaprzeczył, by opozycja rozmawiała z Princem. Odmówił jednak odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Dziennikarze nie otrzymali także odpowiedzi na pytania dotyczące tej kwestii zadane administracji Nicolasa Maduro.

Rzecznik prasowy Erika Prince`a, Marc Cohen, powiedział, że nie ma planów rozpoczęcia jakiejkolwiek operacji w Wenezueli i także odmówił odpowiedzi na dalsze pytania.

Lital Leshem, dyrektor ds relacji inwestorskich w należącej do Prince`a firmie Frontier Resource Group powiedział, że jego szef ma rozwiązanie, które mogłoby być zastosowane w Wenezueli tak jak ma podobne rozwiązania dla wielu innych miejsc ale nie chciał wchodzić w szczegóły.

Erik Prince był pionierem jeśli chodzi o prywatne usługi wojskowe. Po zakończeniu wojny w Iraku jego firma Blackwater świadczyła usługi dla rządu USA. W 2007 roku doszło w Bagdadzie do strzelaniny w której z rak pracowników firmy zginęło 17 irackich cywili. Od tego momentu zaczęły się kłopoty firmy. Ostatecznie Prince sprzedał ją w 2010 roku.

W ciągu ostatnich dwóch lat Prince, znany zwolennik prezydenta Trumpa, prowadził intensywny lobbing na rzecz zastąpienia amerykańskich wojsk w Afganistanie najemnikami. Jak dotąd nie udało mu się przekonać Białego Domu do swoich racji.

Niedawno pojawiły się doniesienia, że pracownicy jego firmy Frontier Services Group zabezpieczają interesy chińskich firm, które zainwestowały w Iraku oraz Afryce.

Prince pojawił się także w śledztwie dotyczącym zaangażowania Rosji we wpływ na wynik amerykańskich wyborów jakie prowadził Specjalny Prokurator Robert Mueller.

Był przesłuchiwany w sprawie spotkania na Szeszelach z rosyjskim finansistą powiązanym z Władimirem Putinem. Chodziło o stworzenie nieformalnych kanałów wymiany informacji między sztabem Trumpa, a Rosjanami.

Po publikacji zeznań jakie złożył w śledztwie okazało się, że różnią się one od tych jakie złożył zeznając przed Komisją d/s Wywiadu Izby Reprezentantów.

Stojący na jej czele Demokrata Adam Schiff zawiadomił właśnie Departament Sprawiedliwości o wprowadzeniu w błąd Komisji. Możliwe jest, że efektem zawiadomienia będzie postawienie Prince`owi zarzutów karnych.

Źródło: Reuters

REKLAMA