
Prefektura paryskiej policji podała, iż zamieszkami towarzyszącymi obchodom Święta Pracy w Paryżu do wczesnego popołudnia w środę aresztowano 165 osób i dokonano 9016 prewencyjnych kontroli. W zabezpieczaniu demonstracji uczestniczy ponad 7400 członków sił bezpieczeństwa.
Mimo zwiększonej obecności policji jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnej, organizowanej przez związki zawodowe manifestacji doszło do zamieszek.
Według relacji świadków, manifestanci z ruchu „żółtych kamizelek” – którzy co sobotę protestują przeciw polityce gospodarczej prezydenta Emmanuela Macrona – oraz „czarnych bloków” – zamaskowanych, ubranych na czarno anarchistów i członków ugrupowań skrajnej lewicy – próbowali dostać się na czoło oficjalnego pochodu.
Policja, aby ich powstrzymać, użyła gazu łzawiącego. Demonstranci odpowiadali obrzucając siły porządkowe butelkami i kamieniami. W starciach co najmniej jedna osoba została ranna w głowę.
We wtorek Macron podczas sesji rady ministrów powiedział, że domaga się „niezwykle stanowczych” reakcji, gdyby podczas obchodów 1 maja doszło aktów przemocy i wandalizmu, jakich dopuszczają się grupy nazywane „czarnymi blokami”
Chaos in the streets of #Paris during #MayDay #YellowVest demonstration https://t.co/f12FtZbgQQ pic.twitter.com/ZsQLLHfCDL
— RT (@RT_com) May 1, 2019
Słyszałam,że w jednej ze stolic #UniaEuropejska nastąpiła "Apocalypse Day" 😃? To już agonia ??? A taka była ładna…europejska…szkoda 😂😂😂. pic.twitter.com/cxbboZyzJ3
— Kasjopea (@AnitaSchelde) May 1, 2019