We Francji się biją. W Lotaryngii zdarli flagę UE. Niech się święci 1 maja

1 maja w Paryżu Fot. Twitter (Caroline Boyer)
REKLAMA

W Paryżu, jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnych, organizowanych przez związki zawodowe uroczystości z okazji Święta Pracy, doszło do starć między policją a przedstawicielami „żółtych kamizelek” i „czarnego bloku”. Już rankiem zatrzymano 165 osób. Do godziny 13 przeprowadzono też prawie 10 tys. kontroli uczestników. Policja blokuje niektóre trasy i przejścia.

Starcia miały miejsce wokół Montparnasse. Oficjalny pochód wyruszył stamtąd o 14.30.

REKLAMA

Policja twierdzi, że „zadymiarze” usiłowali dostać się na czoło pochodu związkowego i próbowano tylko ich powstrzymać. Użyto gazu, po drugiej stronie butelek i kamieniami. Co najmniej jedna osoba została ranna w głowę.

Szef CGT Philippe Martinez opuścił manifestację z powodu infiltracji pochodu przez działaczy „czarnego bloku”.

Zamieszki zaczęły się także w innych miastach. W Besancon manifestanci opanowali posterunek policji. Duże manifestacje idą w Lyonie, gdzie też użyto gazu.

Poza tym pochody mają miejsce we wszystkich większych miastach: Bordeaux, Nantes, Caen, Rouen, Albi, Carasconne, Tuluzie… Na kilku autostradach zorganizowano też „operacje ślimak”, czyli wolną jazdę, która blokuje częściowo ruch.

W internecie dużą furorę robi nagranie, na którym Florian Philippot, lider partii „Patrioci” na dachu urzędu podatkowego w Forbach zmianie flagę UE na trójkolorową flagę Francji.

REKLAMA