Broniarz załatwił nauczycieli. Zobaczyli swoje pensje za kwiecień. „Płacz i zgrzytanie zębów”

Sławomir Broniarz. Foto: PAP
Sławomir Broniarz. Foto: PAP
REKLAMA

Po strajku przyszedł szok. Nauczyciele właśnie otrzymali wypłatę za kwiecień, czyli za miesiąc, w którym strajkowali 19 dni. Jest ona dramatycznie niska, daleko niższa od normalnej pensji. Za strajk zgodnie z prawem się nie płaci.

„Grubo ponad połowę mniej. Rozdeptali nas i opluli. Dostałam 355 zł” – mówi jedna nauczycielka.

REKLAMA

„Nieźle dostaliśmy paskiem po…” – napisał w mediach społecznościowych jeden z nauczycieli, który podał, że na jego konto wpłynęło „grubo ponad połowę wypłaty mniej”.

Rekordzistka dostała 60 zł z groszami.

-„Dostałam wypłatę 60 złotych i 50 groszy, bo zgodziłam się na odciągnięcie raty pożyczki z kasy – 1000 zł. Na szczęście mąż może mnie przez miesiąc utrzymywać” – mówi inna nauczycielka.

„Wzbiera we mnie straszny gniew. Nauczyciel nic nie może, wszystko musi!” – to inny wpis, dość zdesperowanej osoby.

Inni nauczyciele jednak podkreślają, że od początku strajku liczyli się ze stratą pieniędzy, dodając z goryczą, że rząd postanowić „wziąć ich głodem”.

Strajk nauczycieli jest na razie tylko zawieszony, ale po takim finansowym doświadczeniu, wątpliwe jest, żeby nauczyciele masowo przystąpili do strajku w takiej samej formie, jak to miało miejsce w kwietniu.

Warto jednak zadać pytanie, czy szef ZNP pan Broniarz, który zarabia 12 tys. zł. brutto i jest utrzymywany ze składek nauczycieli, otrzymał pełną prezesowską pensję?

Źródło” Money.pl

REKLAMA