Dopiero co Paweł Grigoruk dołączył do domu Wielkiego Brata, a już zaczęły się problemy. Z samym jego wejściem do „Big Brothera” wiązał się skandal – bowiem jest on chłopakiem innej uczestniczki programu – Justyny Żak. Internauci twierdzili, że producenci programu TVN wpuścili, go tam by ugłaskać Justynę.
Justyna Żak nie miała spokojnego okresu w „Big Brother”. Najpierw w czasie Świąt Wielkanocnych dziewczyna jako jedyna nie dostała życzeń od swojego chłopaka, później przeżyła – jako weganka – traumę związaną z zadaniem przydzielonym im przez „Wielkiego Brata”. Uczestnicy mieli bowiem za zadanie wydoić…sztuczne zwierzęta.
To jednak nie koniec jej traumatycznych przeżyć. Kolejne z nich miało miejsce po tym, jak program opuścił biseksualny Łukasz Darłak, którego postać nie podobała się innym uczestnikom programu TVN. Po opuszczeniu przez niego domu Wielkiego Brata, posypały się krytyczne komentarze.
Inny uczestnik – Kuba miał popisywać się „rasistowskimi” żartami, co też nie spodobało się Justynie. Kuba po tym, jak nie dostosował się do regulaminu na prośbę Wielkiego Brata, opuścił show TVN, a jego miejsce zajął właśnie Paweł – który notabene, też miał rasistowskie żarty na swoim kanale na YouTube.
Wejście do programu Pawła wcale jednak nie przyniosło ulgi Justynie, mimo że dopiero co jej chłopak pojawił się w domu Wielkiego Brata, to para już zdążyła się pokłócić. Wszystko przez to, że nowy uczestnik show TVN ma zakaz informowania wcześniej w nim przebywających o tym co się obecnie dzieje „na zewnątrz”.
To bardzo zdenerwowało Justynę, bo ta uważa, że Paweł coś przed nią ukrywa i wydarzyło się coś ważnego. – Mam chyba lekką paranoję. Obserwuję Pawła i czuję, że on nie zachowuje się normalnie. Nie wiem, czuję, że coś jest nie tak. Po prostu nie jest sobą. Ma inną energię – mówiła w rozmowie z Magdą.
Źródło: plotek.pl