Prof. Zybertowicz wyśmiany. „Przed wejściem do Unii Polacy mieszkali w żeremiach, jak bobry”

Prof. Andrzej Zybertowicz. Foto: PAP
Prof. Andrzej Zybertowicz. Foto: PAP
REKLAMA

Przy okazji obchodów 15. rocznicy przystąpienia Polski do struktur Unii Europejskiej usłyszeliśmy już chyba wszelkie możliwe pochwały, płynące w stronę Brukseli. Wspólnota jawi się naszym politykom, jako nieskazitelna, rajska kraina.

Warto przyjrzeć się komentarzom środowiska Prawa i Sprawiedliwości, które przed wyborami próbowało grać eurosceptyków z krwi i kości, którzy mieli twardo bronić polskich interesów w Brukseli, a tymczasem wyszło, jak zawsze. Unijni biurokraci ledwo tupną nóżką, a „wielcy” europarlamentarzyści wracają na ziemię z podkulonym ogonem.

REKLAMA

Profesor Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, a w przeszłości kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu RP w wywiadzie z „Super Expressem” ocenił, że dzięki Unii Europejskiej Polacy mają… na samochód. Jako dobro luksusowe.

„Przez 15 lat obecności Polski w Unii Europejskiej poziom życia Polaków znacznie się podniósł. Już po przystąpieniu do Wspólnoty było widać, że przeciętną polską rodzinę stać na samochód. Przez dekady dla wielu rodzin samochód, zwłaszcza przyzwoity, to była wizja wręcz magiczna. Wejście do UE umożliwiło spełnienie aspiracji konsumpcyjnych wielu Polaków. Może nawet większości” – cytuje jego słowa se.pl.

Co na to młody polityk Konfederacji Emil Krawczyk? W ironiczny sposób skomentował tę wypowiedź profesora Zybertowicza. „I jeszcze murarstwo! Przed wejściem do Unii Polacy mieszkali w żeremiach jak bobry” – napisał polityk partii KORWiN.

Źródło: se.pl, Emil Krawczyk/Twitter

REKLAMA