PiS dalej kręci w sprawie „roszczeń”. Nie mówią o ustawie 447 i mieniu bezspadkowym, tylko „zapłatach za zbrodnie niemieckie”

Jarosław Kaczyński, Żydzi i Tomasz Sommer/fot. YouTube/PAP/Radek Pietruszka (kolaż)
Jarosław Kaczyński, Żydzi i Tomasz Sommer/fot. YouTube/PAP/Radek Pietruszka (kolaż)
REKLAMA

Czy czołowe postaci rządu PiS nie mają pojęcia o czym mówią, czy celowo manipulują? Od kilku dni politycy partii rządzącej zaczęli mówić o niesprecyzowanych roszczeniach. Powoli jednak temat zbacza z faktów na wyimaginowany problem.

Dziś rano na antenie Polskie Radia Jarosław Sellin deklarował sprzeciw Polski wobec roszczeń… za niemieckie zbrodnie wojenne.

REKLAMA

Polska za zbrodnie niemieckie płacić nie będzie, takie jest nasze stanowisko. Nie wykluczam, że będą rozwiązania legislacyjne w tej sprawie – powiedział Sellin. Polskie radio opatrzyło tę wypowiedź haszem #Ustawa447. Jest to jednak istotny błąd.

Żydzi nie chcą pieniędzy „za zbrodnie niemieckie” a za nacjonalizację ich majątków przez PRL (państwo polskie). Albo więc #manipulacja albo nieogarnianie w ogóle, o czym się mówi – ocenił nasz dziennikarz Dominik Cwikła.

Również lider Konfederacji i wiceprezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak zwrócił uwagę na tę drobną, ale istotną różnicę. – 1. Roszczenia żydowskie nie dotyczą „wojny”, tylko majtków sprzed wojny. 2. Roszczenia żydowskie w sensie prawnym nie są żadnym „odszkodowaniem” tylko próbą wymuszenia transferu kapitału. Uważajcie co mówią – napisał na Twitterze Krzysztof Bosak.

Jeśli jakiś polityk nie używa określenia „żydowskie roszczenia majątkowe” i wprost nie nazywa ich „bezzasadnymi” oraz nie wyklucza wszelkich rozmów to znaczy, że kręci. Sprawa roszczeń do mienia bezspadkowego nie jest skomplikowana i dlatego jeśli ktoś o niej nie mówi w prostych i jednoznacznych słowach to znaczy, że kręci – stwierdził Bosak.

Także redaktor naczelny „Najwyższego Czasu”, Tomasz Sommer ostrzega przed ogólnikowymi hasłami rządzących na ten temat. – Kaczyński i Morawiecki mówią, że nie zapłacą „nikomu”. (To prawda, bo trudno zapłacić „nikomu”.) – napisał na Twitterze Sommer.

Jutro do Polski przyjeżdża rewizor, czyli „Special Envoy to Monitor and Combat Anti-Semitism Elan Carr”. Jeśli PiS nie uzna go za persona non grata, (bo właściwie na jakich zasadach taki człowiek działa?) to znaczy, że w sprawie żydowskich roszczeń po prostu kręci – ocenił.

Źródło: twitter.com

REKLAMA