Kamila Gasiuk -Pihowicz, ubiegająca się o mandat poseł do Parlamentu Europejskiego rozdawała swe własne ulotki przy wejściu do warszawskiego metra na Rondzie Dmowskiego. Po reakcjach ludzi, widać, że kandydatka Koalicji Europejskiej szanse ma raczej mizerne.
Gasiuk-Pihowicz pojawiła się rano na warszawskiej „patelni” przy wejścia do metra w centralnym punkcie Warszawy – na Rondzie Dmowskiego, gdzie jest skrzyżowanie Alei Jerozolimskich z Marszałkowską. Codziennie przechodzi tamtędy dziesiątki tysięcy osób.
Posłance towarzyszyła grupka smutnej młodzieży. Jedni trzymali skromne plakaty, inni próbowali częstować przechodniów kawą. Sama Gasiuk-Pihowicz w gustownym czerwonym płaszczyku rozdawała, czy też próbowała rozdawać ulotki.
Nagranie ze swej akcji zamieściła na Twitterze. Każdy sam może ocenić entuzjazm i dynamikę towarzyszącą tej akcji. I reakcje przechodniów. Według nas posłanka Gasiuk-Pihowicz tłumów nie porwie i powinna zacząć szukać sobie jakiejś uczciwej pracy, bo jesienią sukcesu tez nie odniesie.
Rozdajemy gorącą kawę i zachęcamy do głosowania 26 maja w wyborach do Parlamentu Europejskiego! 🇵🇱💪🇪🇺 https://t.co/29jmvKXWHp
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) May 6, 2019
Entuzjazm aż bije 😆😆😆 pic.twitter.com/QJJNlyB9BH
— Szu 🇵🇱 (@weronikaszubarg) May 6, 2019
Gdy kawa nie pomoże, proponuję po kilogramie podwawelskiej
— Płk Wieniawa (@BWieniawa) May 6, 2019