Brytyjka straciła pracę w jednym z największych think tanków na świecie. Ośmieliła się pisać na Twitterze, że mężczyźni nie są kobietami.
Według dziennika „Times” to prawdopodobnie pierwszy w Wielkiej Brytanii przypadek utraty pracy z powodu komentarzy zamieszczanych w sieci na temat zmiennopłciowych. Brytyjka Maya Forstater została zwolniona z pracy w jednym z największych światowych think tanków – Centre for Global Development. Wszystko przez to, iż w komentarzach zamieszczanych w sieci ośmieliła się pisać, że mężczyźni nie są kobietami.
„Tak, myślę, że mężczyźni nie są kobietami. Nie sądzę by bycie kobietą, było kwestią utożsamiania się, czy poczucia kobiecości. To biologia” – napisała Forstater.
„Jestem zaskoczona, że inteligentni ludzie, których podziwiam, i którzy w innych dziedzinach kierują się nauką, bronią praw człowieka i kobiet, tak bardzo plączą się, by nie przyznać prawdy, że mężczyzna nie może zmienić się w kobietę” – napisała w kolejnym komentarzu.
Po tych wpisach jej pracodawcy z Centre for Global Development wysłali jej email, w którym napisali „Oświadczyła pani, że wewnętrzne poczucie mężczyzny, że jest kobietą nie ma podstaw w rzeczywistości. Wiele osób uznałoby to za obrażające i wykluczające”.
Jak informuje 'Times” oskarżono ją także o zastraszanie Potem nie odnowiono jej kontraktu, więc straciła pracę, mimo, iż jest jednym z najbardziej cenionych, uznanych na świecie ekspertów od podatków. Forstater wytoczyła proces swemu pracodawcy Centre for Global Development.