Nie będzie kamieniowania gejów w Brunei. Sułtan zawiesił wykonywanie kary po międzynarodowych interwencjach

Sułtan Brunei Hassanal Bolkiah/fot. PAP/EPA
Sułtan Brunei Hassanal Bolkiah/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Sułtan Hassanal Bolkiah ogłosił zawieszenie wykonywania kary śmierci na muzułmanach za akty homoseksualne zgodnie z prawem szariatu. Seks między osobami tej samej płci miał być karany ukamienowaniem, ale wywołało to interwencje ONZ, polityków i celebrytów. Nowe prawo z najwyższym wymiarem kary za homoseksualizm ostało się tylko przez miesiąc.

Sułtanat Brunei od pewnego czasu dość systematycznie wprowadzał prawa szariatu. Drastyczne kary miały dotknąć nie tylko gejów, ale także gwałcicieli, cudzołożników i bluźnierców. Za kradzież nowe przepisy przewidywały amputację ręki, a za aborcję – chłostę.

REKLAMA

Międzynarodowy nacisk zrobił swoje, chociaż Brunei np. nie musiało się obawiać żadnego szantażu ekonomicznego. Takie elementy też się jednak pojawiły, a George Clooney i Elton John wzywali do bojkotu sieci luksusowych hoteli, należących do Agencji Inwestycyjnej Brunei, na której czele stoi sułtan Hassanal.

W ub. niedzielę Sułtan ogłosił memorandum na wykonywanie kary śmierci, poinformował również, że jego kraj ratyfikuje konwencję ONZ mówiącą o zakazie stosowania tortur.

Obowiązujący równolegle z prawem szariatu (tylko dla muzułmanów) kodeks karny ma także najwyższy wymiar kary za niektóre przestępstwa, ale egzekucji w tym kraju nie wykonuje się od 1957 roku, a od ponad 20 lat obowiązuje moratorium na karę śmierci.

Źródło: PAP

REKLAMA