
Kolejny dzień przynosi nam kolejne „dowody” na powiązania Konfederacji i narodowców z Rosją dzięki czujnemu oku Sakiewicza i jego gadzinowych mediów. Dzisiaj razem „ruskim agentem” według serwisu niezalezna.pl został… prof. Jerzy Robert Nowak, historyk i doktor habilitowany nauk politycznych specjalizujący się w problematyce węgierskiej.
– Prof. Jerzy Robert Nowak jest mocno związany z Ruchem Narodowym. W 2018 r. startował z list wyborczych tego ugrupowania do sejmiku województwa mazowieckiego z okręgu numer 4. Uzyskał 1700 głosów i nie zdobył mandatu. W trakcie kampanii wyborczej promował Ruch Narodowy – uczestniczył m.in. w oficjalnym spocie wyborczym, w którym krytykował rząd Prawa i Sprawiedliwości – czytamy na „Niezależnej”.
– Przed wyborami do europarlamentu Nowak również jest aktywny w mediach, szczególnie tych, które są bliskie Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy. W jednym z ostatnich filmów oskarżał redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza o „robienie dywersji”. A niedługo na spotkaniu organizowanym przez Ruch Narodowy prof. Nowak wygłosi wykład pt. „Gazeta Polska wobec środowisk narodowych” – napisano.
Przywołuje się artykuł Doroty Kani we „Wproście” z 2007 roku, w którym oskarża go o bycie kontaktem operacyjnym „Tadeusz”. Po pozyskaniu miał zostać przeniesiony do ambasady PRL w Budapeszcie.
– Sam Nowak wielokrotnie zaprzeczał, jakoby współpracował z SB, twierdził, że nigdzie nie ma jego podpisu – informuje pod koniec serwis Sakiewicza.
Dziwnym trafem prof. Jerzy Robert Nowak jest uznawany przez lewackie środowiska za antysemitę. O nienawiść do Żydów oskarżali go już publicyście „Wprostu”, „Przekróju”, „Polityki”, „Tygodnika Powszechnego” czy „Więzi”.
Czyżby więc prawdziwe podłoże oskarżania o legendarny ruskoagentyzm leżało w podejściu do wiadomego narodu?
Źródło: niezalezna.pl/nczas.com