Skandal na rozprawie w sprawie zbrodni, za którą niesłusznie siedział Tomasz Komenda. Ławniczka jest klientką adwokata jednego z oskarżonych

Tomasz Komenda. / foto: YouTube/Superwizjer TVN
Tomasz Komenda. / foto: YouTube/Superwizjer TVN
REKLAMA

Kpina i skandal we wrocławskim sądzie ws zbrodni miłoszyckiej (sprawa Tomasza Komendy). Nagle okazało się, że ławniczka jest klientką adwokata jednego z oskarżonych. Nie przyznała się do tego! – poinformował na Twitterze Marcin Torz z „Super Expressu”, który śledził przebieg rozprawy.

O godz. 9.30 we wrocławskim Sądzie Okręgowym miała odbyć się rozprawa w sprawie zbrodni w Miłoszycach sprzed ponad 20 lat. To w związku z tą sprawą niesłusznie skazany został Tomasz Komenda.

REKLAMA

Tym razem jako oskarżeni zasiedli Ireneusz M. i Norbert Basiur (zgodził się na podawanie danych).

Jednak doszło do nietypowej sytuacji. Poinformował o niej dziennikarz „Super Expressu” Marcin Torz, który był obecny na rozprawie. – Kpina i skandal we wrocławskim sądzie ws zbrodni miłoszyckiej (sprawa Tomasza Komendy). Nagle okazało się, że ławniczka jest klientką adwokata jednego z oskarżonych. Nie przyznała się do tego! Teraz sąd się zastanawia, czy nie zmienić ławnika, ale to będzie oznaczało nowy termin – napisał Torz na Twitterze.

To się w głowie nie mieści. Proces, na który czeka cała Polska, w tym zdruzgotani rodzice zamordowanej Małgosi, nie będzie najpewniej mógł się rozpocząć przez totalną ignorancję ławniczki. Kobieta, gdy poinformował o tym jej adwokat, tylko się uśmiechała – dodał.

Źródła: wp.pl/twitter.com

REKLAMA