
Amerykanie wysyłają na Bliski Wschód bombowce strategiczne B-52H. Mimo iż służą już prawie 70 lat nadal są bardzo groźną bronią.
Przedstawiciele amerykańskiego dowództwa na rejon Bliskiego Wschodu i Azji Centralnej (CENTCOM) poinformowali dziś, że 4 bombowce B-52H trafią do amerykańskiej bazy w al Udeid w Katarze.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że są wykorzystywane przez U.S Air Force od prawie 60 lat. Co więcej, dzięki ciągłym modernizacjom,mają pozostać w służbie aż do 2045 roku, a więc dłużej niż dużo bardziej nowoczesne amerykańskie bombowce B-1B czy B-2.
Wszystko to dzięki zaletom tego samolotu. Bombowiec B-52H Stratofortress jest w stanie przenieść 31,5 tony różnego rodzaju broni konwencjonalnej (bomby, miny morskie, rakiety).
Amerykański bombowiec został też przystosowany do zrzucania bomb precyzyjnych Joint Direct Attack Munition (JDAM).
B-52H może też przenosić 20 pocisków manewrujących różnych rodzajów. Mogą to być wyposażone w konwencjonalną głowicę nowoczesne pociski manewrujące JASSM lub JASSM-ER. Amerykański bombowiec może atakować także cele nawodne za pomocą pocisków przeciw-okrętowych Harpoon.
Ze względu na układ rozbrojeniowy New START tylko część bombowców B-52H może przenosić broń jądrową. Mogą to być grawitacyjne bomby jądrowe (B28, B43, B53, B61, B83) lub wyposażone w głowice jądrowe pociski manewrujące AGM-86.
Aby przekonać się o skuteczności B-52H warto obejrzeć jak niszczą cele związane z ISIS w Syrii i Iraku.