Meghan wcale nie urodziła? Szokująca teoria dotycząca narodzin małego księcia, Archiego

REKLAMA

Portale plotkarskie nie odpuszczają Księżnej Sussex. Każdy ruch małżonki Harrego jest monitorowany, niczym w Big Brotherze. Ostatnimi czasy pojawiła się nowa szokująca teoria dotycząca narodzin małego księcia, Archiego. Według niektórych, Meghan nigdy tak na prawdę nie była w ciąży! Miała posłużyć się surogatką.

Brzmi jak całkowite szaleństwo? Fani tej teorii przedstawiają w internecie rzeszę dowodów na potwierdzenie swojej kontrowersyjnej tezy. Czy coś jest na rzeczy, czy po prostu lewicowe zachodnie media na siłę chciałyby wyprodukować jakiś skandal, w jednej z ostatnich znaczących europejskich monarchii?

REKLAMA

Dowody na zmyśloną ciążę

Pod koniec ciąży internauci zaczęli publikować w sieci zdjęcia rzekomo dziwnie przemieszczającego się zaokrąglonego brzuszka Mehgan. Oczywiście na temat owych internetowych rewelacji wypowiedzieli się wszyscy poza znającymi się na temacie specjalistami. Matczyny odruch gładzenia łona fani teorii spiskowych zinterpretowali jako przytrzymywanie imitującej ciążę poduszki. Brzmi absurdalnie? Ta teoria ma całą rzeszę zafiksowanych na jej punkcie fanów!

Kolejnym dowodem na posłużenie się surogatką miał być fakt, iż przez cały okres ciąży ciemnoskóra księżna była bardzo aktywna i nie utyła znacznie, co często się zdarza w przypadku ciężarnych kobiet. Cóż, czy w takim razie polskie sportsmenki również masowo używają surogatek? Czym różni się, zapewne regularnie odwiedzająca siłownię i będąca pod opieką trenerów, księżna (była aktorka!) od fitnessek?

Wszystkie tym podobne teorie są produkowane tylko po to aby na siłę wpasować rodzinę królewską w dzisiejszy nurt ideologiczny. Sugerowano już przecież, że książę Karol jest gejem, a książę Harry został poczęty w wyniku zdrady. Rewelacje o surogatce pasują do tego propagandowego przekazu dla mas jak ulał.

Źródło: Kozaczek.pl

REKLAMA