Były donosiciel prl-owskich służb Boni walczy o ponowny wybór do Parlamentu Europejskiego i chwali się swymi sukcesami. Jednym z nich jest dodanie do skrótu LGBT litery „I” co ma określać osoby „interseksualne”.
Michał Boni, którego nie docenia nawet własne ugrupowanie dostał 5 miejsce na liście Koalicji Europejskiej, więc musi się mocno starać, by ponownie wyjechać do Brukseli. Były donosiciel z czasów PRL o pseudonimie „Znak” uczestniczy więc w różnych pogadankach, podczas których chwali się swymi sukcesami w Parlamencie Europejskim.
Boni bardzo interesuje się kwestiami dewiacji, więc mówił iż do skrótu LGBT wraz z 4 kolegami udało mu się dodać literę „I” na oznaczenie osób „interseksualnych”, czyli takich które mają cechy dwóch płci, a więc bywają obojnakami.
– Była taka dyskusja (w Parlamencie Europejskim – przyp. red.)…żeby do wymogów, które się już stawia i oczekiwań związanych z LGBT dodać „I”, czyli interseksualność i myśmy to dodali – chwali się Boni.
Nie bardzo wiadomo dlaczego osoby z wrodzonymi uwarunkowaniami biologicznymi miałyby być kwalifikowane do jednej grupy z lesbijkami, homoseksualistami, biseksualistami i różnymi przebierańcami, którzy twierdzą, że są innej płci niż są. Tak, czy owak redakcja nczas.pl ma w dziedzinie dodawania liter do LGBT znacznie większe osiągnięcia niż Boni.
Nie chcemy, by ktokolwiek czuł się wykluczony. Chcemy uwzględniać jak najbardziej różnorodną różnorodność więc opracowaliśmy cały katalog liter, które należałoby dodać do LGBT. I tak mamy: LGBTRTVAGD, LGBTWC, PLGBTSLD, LGBTNSDAP, LGBTKGB, LGBTVN, a nawet PSLGBT
Boni chwali się, że niedawno w PE głosował nad dodaniem liderki "I" do #LGBT, czyli Interseksualni.
No, szacun, wielkie dzieła zostawia po sobie TW "Znak". #KE pic.twitter.com/3taqrzjtwH— WaldemarKowal (@waldemarkowal) May 10, 2019
Oto problemy współczesnego "postępowego" Świata.. ma być literka "I" czy może być bez niej..
– Niczym szekspirowski dylemat.. Być albo nie być. pic.twitter.com/9wFzzMrxda— Janusz Janumir 🇵🇱 (@J_Janumir) May 10, 2019