
Polska ma obecnie największą inflację od 8 lat. W kwietniu wynosiła 2,2 proc. w skali roku.
Inflację napędza szybki wzrost cen paliwa, żywności i napojów bezalkoholowych. To spowodowało, że w tej chwili mam najwyższą inflację od 2011 roku. Jeszcze miesiąc temu inflację za marzec liczono w wysokości 1,7 proc.
Najbardziej podrażało paliwo, aż o 8,5%. Żywność i napoje alkoholowe podrożały 3,3%. Już w marcu widać było znaczący wzrost cen warzyw (o 16,6% rok do roku), czy mąki (9,2% w stosunku rocznym).
„Nie jest to dużo (wciąż poniżej celu inflacyjnego – pozostającego zresztą od wielu lat na tym samym poziomie). Jednak bardziej niepokojąca od samego poziomu inflacji jest skala przyrostu cen w jednym miesiącu – w kwietniu. Ponadto uważam, że wysoka dynamika wzrostu cen w kwietniu może być kontynuowana również w maju – to zaś dawałoby przesłanki do niepokoju” – prof. Krzysztof Piech profesora z Katedry Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych Uczelni Łazarskiego.
Nie ulega wątpliwości, że najbardziej odczuwalnym dla nas jest wzrost cen żywności, który w wielu artykułach jest powyżej deklarowanego 3,3 proc.
Źródło: Kresy.pl